"Chciałbym zapomnieć". Gorzkie słowa byłego prezydenta
Lech Wałęsa w rozmowie z "Wprost" nie szczędził krytyki pod adresem Andrzeja Dudy. Były prezydent stwierdził, że chciałby zapomnieć o 10-letniej prezydenturze Dudy, nie widząc w niej niczego godnego uwagi.
Lech Wałęsa / Andrzej Duda
Co musisz wiedzieć?
- Lech Wałęsa w rozmowie z „Wprost” wyraził chęć zapomnienia o prezydenturze Andrzeja Dudy, nie chcąc poświęcać mu więcej uwagi.
- W poniedziałkowej rozmowie z Bogdanem Rymanowskim Andrzej Duda ocenił swoją prezydenturę na piątkę, twierdząc, że nie odczuwa porażki.
- Wałęsa nie zamierza uczestniczyć w zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego, krytykując jego przyszłą prezydenturę.
Wałęsa nie gryzł się w język
Wałęsa przyznał, że uczestniczył w pierwszym zaprzysiężeniu Dudy w 2015 r., mając nadzieję na pozytywne zmiany. Jednak, jak sam mówi, "kompletnie zawiódł się" na prezydencie, co skłoniło go do bojkotu drugiego zaprzysiężenia w 2020 r., które notabene nazwał "cyrkiem". Wałęsa nie widzi przyszłości dla Dudy w polityce i nie zamierza poświęcać mu więcej uwagi.
- Chciałbym zapomnieć, że coś takiego zdarzyło się Polsce - powiedział o Andrzeju Dudzie były prezydent Wałęsa w rozmowie z "Wprost". - Ani jednego zdania więcej temu człowiekowi nie poświęcę. Nie wypowiem się ani dobrze, ani źle. Szkoda moich słów - dodał.
Wałęsa podkreślił, że nie zamierza więcej komentować działań obecnego prezydenta. - Zapomnijmy o nim na zawsze - zaapelował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czego Polacy oczekują od Nawrockiego? "Żeby nie narobił większego bałaganu"
Po 10 latach Andrzej Duda żegna się z Pałacem Prezydenckim. Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie z wynikiem 50,89 proc. poparcia i zostanie zaprzysiężony w środę, 6 sierpnia. Ustępujący prezydent udzielił w poniedziałek ostatniego wywiadu w pałacu Bogdanowi Rymanowskiemu. W trakcie rozmowy m.in. odniósł się do odwołanego spotkania z Szymonem Hołownią i ocenił swoją 10-letnią prezydenturę "na piątkę".
W wywiadzie dla "Wprost" Wałęsa zadeklarował, że nie zamierza uczestniczyć w zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego. Wałęsa wyraził brak nadziei na pozytywne zmiany pod jego rządami, twierdząc, że Nawrocki plami urząd prezydenta.
Źródło: "Wprost", WP
