Chciała wyłudzić z banków kredyty na 8,5 mln złotych
44-letnia Ewa S. złożyła wnioski o kredyty na łączną kwotę 8,5 mln złotych. Jak wynikało ze złożonej przez kobietę dokumentacji, pieniądze potrzebne jej były rzekomo na zakup lokalu w centrum miasta. Oszustwo wyszło na jaw, gdy odkryto, że kobieta posłużyła się w tym celu sfałszowanymi zaświadczeniami. Poszukiwana listem gończym została zatrzymana podczas zasadzki przygotowanej przez policjantów.
Jak ustalili stołeczni policjanci, 44-latka postanowiła zdobyć ogromne pieniądze w nielegalny sposób. Zgodnie z procedurami bankowymi zgłosiła się najpierw do jednej placówki bankowej i tam złożyła wniosek o kredyt hipoteczny na kwotę 2.500.000 złotych. Dołączyła zaświadczenie o osiąganych dochodach i wtedy właśnie rozpoczęły się problemy.
Wszystko wskazywało na to, że dokumentacja została sfałszowana. O sprawie dowiedzieli się policjanci z wydziału ds. walki z przestępczością gospodarczą KSP. Wspólnie ze stołecznymi wywiadowcami przygotowali zasadzkę. Ewę S. zatrzymano na gorącym uczynku, gdy zgłosiła się do banku, aby podpisać umowę kredytową. Kobieta przyznała się do próby wyłudzenia środków finansowych.
Jak ustalili śledczy, to nie była jedyna próba zdobycia przez kobietę w łatwy sposób pieniędzy. W dwóch innych bankach również złożyła wnioski. Posługując się taką samą sfałszowaną przez siebie dokumentacją chciała zdobyć jeszcze 6.000.000 złotych.
Podczas przeszukania znaleziono u 44-latki pieczątki, które posłużyły jej do sfałszowania zaświadczeń i 2 laptopy, na których były fałszowane dokumenty wymagane przez banki. Ustalono też, że kobietę poszukiwano listem gończym.
Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie prowadzi wydział dw. z przestępczością gospodarczą KSP pod nadzorem prokuratury rejonowej Warszawa Śródmieście Północ.
NaSygnale.pl: Makabryczne odkrycie w Warszawie