Chciała pozbyć się psów. To oburzające, co zrobiła
Słowackie schronisko dla bezdomnych zwierząt udostępniło przerażające nagranie, na którym widać, jak kobieta w brutalny sposób przerzuca trzy psy przed ogrodzenie. Sprawa została zgłoszona na policję. Trwa identyfikacja sprawczyni tego bezwzględnego aktu.
19.01.2023 | aktual.: 22.01.2023 16:36
11 stycznia przed bramą słowackiego schroniska zatrzymał się samochód osobowy, z którego wysiadła niezidentyfikowana jeszcze kobieta. Niosła w rękach dwa małe psy, trzymając je za skórę na karku. Energicznym krokiem doszła do bramy, ale okazało się, że ta była zamknięta. To jednak nie sprawiło, że tajemnicza kobieta zmieniła plany. Po prostu brutalnie przerzuciła zdezorientowane psy na drugą stronę wysokiego ogrodzenia. Po chwili to samo zrobiła z trzecim czworonogiem i odjechała. Nie miała nawet możliwości, by sprawdzić, czy zwierzętom nie stała się krzywda na skutek gwałtownego upadku.
A wystarczyło zadzwonić
Cała scena została uchwycona przez kamerę monitoringu. Schronisko nie tylko udostępniło nagranie na Facebooku, ale też zgłosiło sprawę na policję oraz do Rzecznika Praw Zwierząt. Instytucja wyraźnie zaznaczyła na swoim profilu, że takie podrzucanie zwierząt jest bardzo złym rozwiązaniem.
- To nie jest sposób, aby to zrobić! Trzeba się odezwać, a my pomożemy! - poinformowało kierownictwo schroniska na swoim Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzecznik Praw Zwierząt także bardzo krytycznie ocenił zachowanie kobiety. Przy okazji zwrócił jednak uwagę na powszechny problem - schroniska są coraz bardziej przepełnione, w związku z czym nie zawsze są w stanie przyjąć do siebie nowych lokatorów, a to prowokuje ludzi do poszukiwania innych, często niehumanitarnych, rozwiązań.
- Zachowanie kobiety jest niewybaczalne, ale często ludzie w takiej sytuacji są zmuszeni do podjęcia ekstremalnych środków. Wiele schronisk nie jest już w stanie, z powodu braku możliwości i finansowania, przyjąć większej liczby zwierząt, dlatego ludzie jako rozwiązanie wybierają eutanazję lub wyrzucanie - poinformował Rzecznik Praw Zwierząt.