Chciała oddać dziecko za 2 tys., zarzut wycofano
Prokuratura Rejonowa w Mogilnie w woj. kujawsko-pomorskim odstąpiła od zarzutu handlu dzieckiem, przedstawionego
we wrześniu 34-letniej Ewie H., matce dziecka, i polskiemu
małżeństwu W. z Londynu. Uznano, że chodziło o ominięcie przepisów
adopcyjnych.
25.11.2008 | aktual.: 25.11.2008 19:00
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, śledztwo w części dotyczącej sprzedaży dziecka zostało umorzone.
Jednak prokuratura zamierza sporządzić akt oskarżenia przeciwko Ewie H. i Krzysztofowi W., który będzie dotyczyć wyłudzenia poświadczenia ojcostwa w urzędzie stanu cywilnego i posłużenia się nim przy ubieganiu się o paszport dla malucha.
Akt oskarżenia zostanie skierowany do sądu po uprawomocnieniu się postanowienia o umorzeniu postępowania w sprawie handlu dzieckiem.
Ewa H. mieszka na wsi koło Mogilna. Dziecko, które urodziła na początku września, było jej szóstym z kolei. Starsze dzieci wychowywała samotnie, a jej konkubent przebywał w więzieniu.
Kobieta jeszcze przed porodem ustaliła z Marią i Krzysztofem W., że odda im dziecko, a oni dadzą jej dwa tysiące złotych. Gdy chłopczyk przyszedł na świat, Ewa H. i Krzysztof W. udali się do urzędu stanu cywilnego, gdzie oświadczyli, że są jego rodzicami.
W śledztwie Maria i Krzysztof W. wyjaśniali, że ich zamiarem nie było kupno dziecka, ale chcieli zapewnić maleństwu lepsze warunki życia niż ma jego rodzeństwo.
Obecnie dziecko przebywa tymczasowo w rodzinie wskazanej przez sąd. W wypowiedziach dla prasy Maria i Krzysztof W. mówili, że i tak będą starać się adoptować chłopczyka.