Chciał zbadać dziecko, mając we krwi 2 promile
Blisko dwa promile alkoholu we krwi miał
warszawski pediatra, który przyjechał na wezwanie do chorego
dziecka. O zatrzymaniu lekarza poinformowała stołeczna
policja.
17.09.2008 | aktual.: 17.09.2008 13:40
Jak powiedziała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, 48-letniego lekarza zatrzymano we wtorek wieczorem w jednej z przychodni na Woli. Badanie trzeźwości wykazało, iż mężczyzna miał we krwi 1,8 promila alkoholu.
Lekarz został przewieziony do izby wytrzeźwień, dalsze czynności będą prowadzone, gdy wytrzeźwieje - dodała Kędzierzawska.
Jak wyjaśniła, pediatrę zatrzymano po zgłoszeniu matki 1,5-rocznej dziewczynki, która wieczorem zadzwoniła do przychodni z prośbą o pomoc. Na jej wezwanie do dziecka przyjechał pediatra, który, jak podała policja, miał trudności z wysławianiem się, trudno było go zrozumieć, nie potrafił prawidłowo wypisać skierowania do szpitala. Lekarz nie zbadał też chorego dziecka.
Gdy pijany lekarz opuścił dom dziecka, matka natychmiast powiadomiła policję i wskazała poradnię, w której był zatrudniony - zaznaczyła Kędzierzawska.