Chciał zarobić na tragedii - wyłudzał dary dla powodzian
Mężczyznę, który wyłudzał dary dla powodzian zatrzymali policjanci pełniący służbę w dotkniętej żywiołem Bogatyni (Dolnośląskie).
11.08.2010 | aktual.: 11.08.2010 16:53
Jak poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski, 62-letni mężczyzna to mieszkaniec cześć Bogatyni, która nie ucierpiała w powodzi, a jego rodzina jest w dość dobrej sytuacji materialnej.
- Mężczyzna zgłaszając się w punktach wydawania darów, które płyną z całej Polski, pobrał duże ilości różnego rodzaju towarów, m.in. wodę, środki czystości, konserwy czy łopaty, mimo, że nie uczestniczył w akcji sprzątania skutków powodzi - powiedział Petrykowski.
Policjanci oszacowali, że darami, które otrzymał mężczyzna można było wspomóc co najmniej 30 gospodarstw. W chwili zatrzymania miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie, był agresywny i próbował odebrać interweniującym policjantom broń.
Jak powiedział Petrykowski, na terenach, które ucierpiały w sierpniowej powodzi do tej pory nie odnotowano przypadków włamań oraz kradzieży mienia poszkodowanych w wyniku kataklizmu. - W tych rejonach pełni służbę 440 policjantów, którzy patrolują tereny dotknięte przez powódź - podkreślił.
NaSygnale.pl: Chciała zemsty na mężu, kazała synowi dźgnąć się nożem