Chciał udowodnić, że woda jest czysta. Opłakane skutki
Indyjski polityk wypił wodę z zanieczyszczonej "Świętej Rzeki", aby udowodnić, że w rzeczywistości jest czysta. W efekcie wylądował w szpitalu z powodu "nieustającego bólu brzucha".
Naczelny minister Pendżabu Bhagwant Mann wypił wodę z Kali Bein, świętego strumyka w Sultanpur Lodhi. Dwa dni później polityk prosił o pomoc medyczną - podał serwis indy100.com.
Premier Pendżabu trafił do szpitala w Delhi. Lokalne media dodały, że powodem był nieustający ból brzucha.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wypił zanieczyszczoną wodę ze "Świętej Rzeki". Zatruł się
Wideo, na którym widać, jak indyjski polityk pije szklankę zanieczyszczonej wody, opublikował w mediach społecznościowych Ashok Swian, wykładowca akademicki i profesor Departamentu Badań nad Pokojem i Konfliktami Uniwersytetu w Uppsali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Upał będzie zabijał. "200 proc. wzrost śmiertelności"
Mimo doniesień o hospitalizacji polityka tej informacji oficjalnie nie potwierdziła indyjska Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. W komunikacie dodano, że urzędnik czuje się dobrze i regularnie uczestniczy w spotkaniach.
Rzeka, z której urzędnik wypił wodę, ma ogromne znaczenie dla tamtejszej religii. Uważa się, że to tam pierwszy nanak (indyjski reformator religijny, założyciel i pierwszy guru sikhizmu) odnalazł oświecenie. Miejscowi twierdzą jednak, że rzeka jest zanieczyszczana ściekami z pobliskich miast i osad.
Źródło: Twitter, indy100.com.