Chcemy być drugim po Warszawie miastem w Polsce

Zameldowanie to nie nasze widzimisię, a obowiązek, którego należy dopełnić, najpóźniej przed upływem czwartej doby od dnia zamieszkania. Ma on na celu rejestrację naszego pobytu w określonym miejscu. Kto z nas nie dopełni tego obowiązku teoretycznie musi liczyć się z karą nagany, grzywny lub ograniczenia wolności - wymierzoną przez sąd grodzki. W praktyce... mało kto ściga osoby niezameldowane. Na pobyt stały każdy obywatel zobowiązany jest zameldować się w miejscu stałego zamieszkania. Pobyt czasowy zaś to przebywanie bez zamiaru zmiany miejsca pobytu stałego. - Temu obowiązkowi podlegają wszyscy: dzieci i dorośli, Polacy i cudzoziemcy - instruuje kierownik Aleksandra Nowak z wydziału spraw administracyjnych. - Zapewniam, że nie trzeba brać dnia urlopu aby się zameldować. Rano pod okienkami prawie nie ma ludzi. Formalności załatwiamy niemal od ręki. Jeśli nasi interesanci przychodzą z wszystkimi wymaganymi dokumentami, załatwienie sprawy nie trwa dłużej niż 5 minut. Trochę więcej osób pojawia się w
godzinach południowych, wtedy tworzą się kolejki. Prawdziwych tłumów można się u nas spodziewać dopiero we wrześniu, gdy do Krakowa przyjeżdżają studenci.

Niemal każdy z nas zna osoby niezameldowane. Przyjechały do Krakowa studiować i zostały. Znalazły tu pracę, wynajmują mieszkania, ale nie próbowały się nawet meldować. - Właściciel się nie zgodził, więc nawet nie dyskutowałam. Sądziłam, że to on łamie prawo, nie ja. Nawet do głowy mi nie przyszło, że to mój obowiązek i że mogę być za to ukarana - opowiada 30-letnia Ewa. - Dodam, że większość moich koleżanek, które po studiach zostały w Krakowie, także się nie zameldowała z podobnych powodów. Aleksandra Nowak wyjaśnia, że do zameldowania wystarczy dokument potwierdzający prawo do przebywania w danym lokalu, np. sporządzona zgodnie z kodeksem cywilnym umowa najmu, podpisana przez administratora lub właściciela nieruchomości, w której jest zapis, kto jest najemcą. Właściciel mieszkania do zameldowania nie jest fizycznie potrzebny. Właściciele nieruchomości obawiają się zazwyczaj kłopotów z zameldowanym najemcą. Tymczasem zgoda na zameldowanie nie rodzi żadnego prawa do lokalu. Osobę zameldowaną, która nie
chciałaby się z mieszkania wyprowadzić, zawsze można eksmitować. Te kwestie reguluje m.in. prawo materialne. - Opuścić lokalu może nie chcieć także osoba niezameldowana - przekonuje Nowak. W przypadku lokalu komunalnego najemca zgłasza się do Zarządu Budynków Komunalnych i tam prosi o zaświadczenie potwierdzające zamieszkanie pod wskazanym adresem.

Osoby niezameldowane, choćby czasowo, nie mają łatwego życia. Mogą napotkać trudności m.in. przy rejestracji samochodu, wyrobieniu nowego dowodu osobistego, paszportu, z otwarciem rachunku bankowego, z wyborem lekarza pierwszego kontaktu, a nawet kupnem komórkowego telefonu z abonamentem. Z załatwieniem każdej sprawy łatwiej udać się do urzędów i placówek w miejscowości stałego zameldowania. To jednak może być skomplikowane, wymagać brania okolicznościowych urlopów. Bez meldunku może być kłopotliwe także zapisanie dziecka do przedszkola lub szkoły. Meldunek czasowy ułatwia życie. Umożliwia między innymi rejestrację w lokalnym urzędzie skarbowym i rozliczanie się z fiskusem. Obecnie mieszkają w Krakowie 33.734 osoby z takim właśnie zameldowaniem. Jeśli obowiązek taki dopełni jeszcze 6 tysięcy osób - Kraków stanie się drugim miastem pod względem liczby mieszkańców w Polsce. Taki patriotyczny zryw byłoby wspaniałym prezentem dla Krakowa na 750-lecie lokacji!

JAKIE DOKUMENTY DO MELDUNKU: - dowód osobisty - skrócony odpis aktu urodzenia w przypadku osób niepełnoletnich - książeczka wojskowa dla mężczyzn do 50. roku życia - karta stałego pobytu lub zezwolenie na pobyt stały dla cudzoziemców - umowa najmu bądź dokument potwierdzający prawa do lokalu, np. odpis z ksiąg wieczystych.

Anna Agacik