Chcą zastąpić prezesa PiS? "Powinni dać sobie na wstrzymanie"

We wtorek Onet napisał o tym, że Jarosław Kaczyński ogłosił, że w przyszłym roku odejdzie z funkcji prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Jacek Sasin z PiS przyznał w Radiu ZET, że w przyszłym roku jest zaplanowany kongres partii, na którym "pan prezes podda się weryfikacji".

- Ja należę do tych polityków PiS, którzy namawiają i będą namawiać prezesa, by wystartował na kolejną kadencję i nadal był prezesem - powiedział Jacek Sasin. - Namawiam prezesa Kaczyńskiego, by nie odchodził, bo jest dziś potrzebny na polskiej scenie politycznej - dodał.

Jako ewentualni następcy Jarosława Kaczyńskiego na fotelu prezesa PiS są wymieniani Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Beata Szydło i Przemysław Czarnek.

- Ci, którzy noszą buławy w tornistrach, a takich może być wielu - a przynajmniej uważać, że noszą buławę - powinni sobie dać na wstrzymanie - stwierdził Jacek Sasin.

Polityk PiS przyznał, że na jednym ze spotkań partyjnych rozmawiano o słowach Mateusza Morawieckiego, który stwierdził, że chciałby wystartować w wyścigu o fotel prezesa PiS. - Była jakaś dyskusja na ten temat - stwierdził Sasin. Ale od razu dodał: - Wszyscy doszliśmy do przekonania, że wszczynanie tej dyskusji jest bez sensu.

Jacek Sasin był pytany również o zapowiedzi PiS z wyborów w 2015 roku, kiedy partia zapowiadała rozliczenie "złodziei z Platformy". - Przez 8 lat nie wyjaśniliście żadnej afery w sensie, że nikt nie poszedł siedzieć - przytoczył pytanie słuchacza prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski.

- No to była porażka rzeczywiście. Trzeba przyznać, że te zapowiedzi nie zostały zrealizowane - odpowiedział Sasin.

Dopytywany, czy to porażka Zbigniewa Ziobry dodał: - Nie chcę personalnie tutaj tego dedykować, ani nikogo oceniać, czy atakować. To się absolutnie nie udało - stwierdził Jacek Sasin.

Czytaj także:

"Nie ufa" swojej ochronie? "Kazał im się wynosić"

Nie radzi mu ułaskawiać. "Prawdopodobieństwo kolejnych zarzutów"

Źródło: Radio ZET