Chcą referendum w sprawie odwołania Jacka Jaśkowiaka
• W Internecie pojawiła się strona przeciwników Jacka Jaśkowiaka, którzy chcą doprowadzić do referendum w sprawie jego odwołania ze stanowiska prezydenta Poznania
• Jej autorzy zarzucają Jaśkowiakowi niezrealizowanie żadnej z istotnych obietnic przedwyborczych
• Na razie są poszukiwani ochotnicy do zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum
Jacek Jaśkowiak swoimi decyzjami i komentarzami mocno podzielił poznaniaków. Wielu mieszkańców krytykuje go przede wszystkim z przyczyn światopoglądowych – za aktywne wspieranie Komitetu Obrony Demokracji, uczestniczenie w Marszu Równości i jednoczesną nieobecność na ważnych uroczystościach patriotycznych. Trudno wielu sympatyków Jacka Jaśkowiaka znaleźć też wśród miłośników imprez motoryzacyjnych na Torze „Poznań”, kibiców Lecha Poznań czy sportu żużlowego, nie wspominając o środowiskach narodowych i katolickich. Widać nawet pewien rozłam wśród sympatyków, a nawet polityków Platformy Obywatelskiej, której członkiem jest Jaśkowiak. Wielu z nich nie podoba się polityka transportowa prezydenta skupiona na promowanie roweru i komunikacji miejskiej kosztem kierowców. Jednocześnie Jaśkowiaka chwalą przedstawiciele ruchów miejskich, KOD-u, rowerzyści i szeroko pojmowane środowisko poznańskiej lewicy.
W Internecie od jakiegoś czasu funkcjonuje strona www.jaskowiakmusiodejsc.pl, której autorzy chcą doprowadzić do referendum w sprawie odwołania prezydenta Poznania.
- Minęło 1,5 roku prezydentury Jacka Jaśkowiaka i nie jesteśmy w stanie wskazać żadnych istotnych osiągnięć. Nie zrealizował dotychczas żadnej ze swoich 66 obietnic wyborczych – tak uzasadniają swoją inicjatywę, przypominając, że prezydent obiecywał m.in. budowę 4 tys. mieszkań komunalnych, realizowanie inwestycji w terminie, budowę trasy tramwajowej na Naramowice, ul. Nowa Głogowska, nowych żłobków itd.
Jaśkowiak w pełni nie zrealizował żadnej z nich, za to autorzy strony wypominają inne jego działania, m.in. odnowienie gabinetu za 40 tys. zł, zbudowanie połowy przejście dla pieszych przy dworcu PKP, wyrzucenie samochodów z dziedzińca Urzędu Miasta, zatrudnienie oficera rowerowego, „likwidację” festiwalu Transatlantyk, skandale we własnym gabinecie.
Czy referendum w sprawie odwołania prezydenta Poznania jest w ogóle możliwe? Na razie inicjatorzy referendum szukają osób, które chciałyby zbierać podpisy pod wnioskiem w tej sprawie. Z ich wyliczeń wynika, że potrzeba około 100 osób, które w ciągu 60 dni musiałyby zebrać 45. tys. podpisów mieszkańców Poznania.
Nie wiadomo, kim są osoby odpowiadające za stronę. O sobie piszą tak: „Jesteśmy mieszkańcami Poznania – mamy tu swoje domy, rodziny, firmy, miejsca pracy. Tu skupione są nasze sprawy. Jesteśmy różni, ale łączy nas jedno – niezadowolenie z polityki prowadzonej przez obecnego prezydenta miasta, Jacka Jaśkowiaka”.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .