PolskaChcą odstrzelić bobry

Chcą odstrzelić bobry

Gmina Kowiesy pod Skierniewicami już po raz
kolejny wystąpiła do wojewody łódzkiego o zezwolenie na odstrzał
czterech rodzin bobrów (około 20 zwierząt), podobny wniosek
złożyło starostwo poddębickie, a pracownicy Spalskiego Parku
Krajobrazowego chcą zezwolenia na odłów i usypianie norek
amerykańskich. Zwierzyna, jeszcze do niedawna nieobecna w regionie
łódzkim, jest dziś tępiona - ogłasza "Dziennik Łódzki".

Chcą odstrzelić bobry
Źródło zdjęć: © WP | K. Żelazowski

24.04.2006 | aktual.: 24.04.2006 12:29

- Podtopione łąki to pół biedy. U nas bobry zaczęły niszczyć sady, a nawet ozdobne świerki, dlatego wystąpiliśmy o ich odstrzał- tłumaczy Andrzej Luboiński, wójt Kowiesów. Amerykańskie norki mało kto widział, ale mają być chwytane i usypiane niejako na wszelki wypadek. - To obcy, inwazyjny gatunek- uzasadnia Jacek Tabor ze Spalskiego Parku Krajobrazowego.

Nie brak także wniosków o zezwolenie na odstrzał chronionych kruków, które - zdaniem myśliwych - zabijają drobną zwierzynę. Dr Marek Panek, pracownik Stacji Badawczej Polskiego Związku Łowieckiego w Czempiniu, zaprzecza, jakoby to była prawda.

W Łódzkiem żyje około 200 bobrów. Skarżą się na nie rolnicy nie tylko w Kowiesach i Poddębicach, ale zwierzęta te nie przywędrowały do naszego regionu same. Zostały specjalnie sprowadzone przez przyrodników z Poznania w ramach przywracania zagrożonych gatunków.Nie wiadomo konkretnie, czym mają zagrażać amerykańskie norki, które po prostu zajęły miejsca opuszczone przez norki europejskie.

- Ponosimy krociowe koszty, między innymi na ochronę zabytków kultury- mówi Hieronim Andrzejewski, dyrektor Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. - Nikogo nie dziwi, że utrzymanie Wawelu kosztuje, a środowisko jest przecież starsze niż kultura. To nie zwierzęta wyparły człowieka ze swego otoczenia, lecz stało się akurat na odwrót.

- Trzeba szukać innych, mniej krwawych rozwiązań - dorzuca Piotr Ligocki, dyrektor Wydziału Środowiska Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego, do którego trafia coraz więcej wniosków o zezwolenie na odstrzał zwierząt. - Można by na przykład wykupić tereny, na których występują bobry i uczynić z nich rezerwaty. Z pożytkiem dla wszystkich i szacunkiem dla zwierząt, które człowiek najpierw w znacznej części wytępił, a później przywrócił naturze. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)