Chcą negocjacji. Zaskakujące doniesienia z USA
Administracja prezydenta Joe Bidena nieoficjalnie zachęca władze Ukrainy do zasygnalizowania otwartości na negocjacje z Rosją - podał dziennik "The Washington Post". Amerykanie mają też nakłaniać Ukraińców do rezygnacji z postulatu, że rozmowy pokojowe będą możliwe tylko po odsunięciu od władzy Władimira Putina.
06.11.2022 | aktual.: 06.11.2022 06:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sugestie amerykańskich urzędników nie mają na celu zmuszenia Ukrainy do podjęcia negocjacji, ale są obliczone jako próba zapewnienia Kijowowi utrzymania wsparcia innych krajów, których wyborcy ostrożnie odnoszą się do perspektywy wspierania wojny, która może trwać latami - powiedziały "The Washington Post", pod warunkiem zachowania anonimowości osoby zaznajomione ze sprawą.
Według gazety rozmowy ilustrują skomplikowane stanowisko administracji Bidena w sprawie Ukrainy. Urzędnicy amerykańscy publicznie deklarują wspieranie Kijowa wielkimi kwotami "tak długo, jak będzie to konieczne".
Jednocześnie mają nadzieję na rozwiązanie trwającego od ośmiu miesięcy konfliktu, który spowodował duże szkody dla światowej gospodarki i wywołał obawy przed wojną nuklearną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Rosjanie próbowali uciekać. Nie spodziewali się tego, co stanie się za chwilę
Zachód "zmęczony" wojną w Ukrainie?
Amerykańscy urzędnicy podzielają ocenę swoich ukraińskich partnerów, że Putin nie traktuje na razie poważnie negocjacji, ale przyznali, że dekret, który prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał na początku października, o niemożliwości negocjowania z Putinem wywołał niepokój w części Europy, Afryki i Ameryki Łacińskiej, gdzie skutki wojny w postaci wzrostu kosztów żywności i energii są odczuwalne najbardziej dotkliwie - pisze gazeta.
"Zmęczenie Ukrainą to realna sytuacja dla niektórych naszych partnerów" - cytował Post jednego z urzędników amerykańskich.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział w piątek podczas wizyty w Kijowie, że wsparcie Waszyngtonu dla Ukrainy pozostanie po wyborach do Kongresu, które odbędą się w przyszły wtorek, "niezachwiane i nieugięte".
Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA i Departament Stanu nie odpowiedziały natychmiast na prośby Reutersa o komentarz ws. raportu.
Źródło: PAP