Chcą eksmitować obrońców praw człowieka w Moskwie
Władze Moskwy zamierzają eksmitować z zajmowanych pomieszczeń Moskiewską Grupę Helsińską, kierowaną przez Ludmiłę Aleksiejewą, i Ruch na rzecz Praw Człowieka, na którego czele stoi Lew Ponomariow.
08.11.2009 | aktual.: 08.11.2009 14:51
Tym dwóm zasłużonym organizacjom broniącym praw człowieka w Rosji odmówiono przedłużenia umów najmu ich siedzib w centrum Moskwy. Do stołecznego sądu arbitrażowego wpłynęły już wnioski o eksmisję.
Moskiewska Grupa Helsińska urzęduje w swojej obecnej siedzibie od 1996 roku, a Ruch na rzecz Praw Człowieka - od 1998 roku. Obie są znane z krytycznych wystąpień pod adresem Kremla.
Aleksiejewa i Ponomariow poinformowali, że oceniają działania moskiewskich władz jako próbę sparaliżowania ich działalności.
Przekazali też, że zwrócili się już o poparcie do rzecznika praw człowieka w Rosji Władimira Łukina i rzeczniczka praw człowieka w Moskwie Aleksandra Muzykantskiego. Poprosili również o pomoc Ełłę Pamfiłową, przewodniczącą rady ds. wspierania rozwoju instytucji społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Rosji.
Ponomariow zapowiedział, że jeśli zajdzie taka potrzeba, Moskiewska Grupa Helsińska i Ruch na rzecz Praw Człowieka odwołają się bezpośrednio do opinii publicznej. Z kolei Aleksiejewa ostrzegła, że obie organizacje będą się opierały ewentualnym próbom eksmisji.
W ubiegłym miesiącu Parlament Europejski przyznał obrońcom praw człowieka w Rosji, w tym Aleksiejewej, nagrodę na rzecz wolności myśli im. Andrieja Sacharowa za 2009 rok. Wyróżnienie to jest przyznawane od 21 lat osobom i organizacjom, które - tak jak rosyjski patron nagrody - stawały w obronie praw człowieka, walczyły z prześladowaniami i niesprawiedliwością.
W tym roku - jak ogłosił 22 października przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek - otrzymają je Aleksiejewa, Oleg Orłow i Siergiej Kowalow jako reprezentanci stowarzyszenia Memoriał i innych obrońców praw człowieka w Rosji. Uroczystość wręczenia nagrody odbędzie się na posiedzeniu PE 16 grudnia w Strasburgu.
Jerzy Malczyk