Chaos w Syrii. Donald Trump z komentarzem

Syryjscy rebelianci ogłosili w niedzielę wyzwolenie Damaszku i obalenie prezydenta Baszara al-Asada po 24-letnim okresie jego rządów. Tymczasem zarówno w sobotę, jak i niedzielę obszerne wpisy na temat sytuacji w Syrii opublikował Donald Trump.

Chaos w Syrii. Donald Trump z komentarzemMedia: Trump planuje wysłać nielegalnych imigrantów do Rwandy
Źródło zdjęć: © PAP | CNP/ABACA
oprac.  ALW

Syryjscy rebelianci ogłosili w niedzielę w telewizyjnym oświadczeniu wyzwolenie Damaszku i obalenie prezydenta Baszara al-Asada po 24-letnim okresie jego rządów.

Dowództwo armii syryjskiej poinformowało w niedzielę, że autorytarne rządy Asada dobiegły końca po sukcesie błyskawicznej ofensywy rebeliantów, w wyniku której praktyczne bez oporu ze strony wojsk rządowych w nocy z soboty na niedzielę zajęli oni stolicę Syrii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czemu USA nie dało sprzętu Ukrainie? "Rozpłynięcie broni atomowej"

Donald Trump: Asada nie ma. Uciekł

W niedzielę rano sytuację w Syrii skomentował we wpisie na platformie Truth Social Donald Trump.

"Asada nie ma. Uciekł ze swojego kraju. Jego protektor, Rosja, pod kierownictwem Władimira Putina nie chciała już go dłużej chronić" - zaczął swój wpis.

Jak dodał, Rosja "straciła całe zainteresowanie Syrią przez Ukrainę, gdzie ok. 600 tys. rosyjskich żołnierzy zostało rannych albo zginęło w wojnie, która nigdy nie powinna była się rozpocząć i która może trwać wiecznie".

Trump zwrócił uwagę, że Rosja i Iran są osłabione: Moskwa ze względu na Ukrainę i zły stan gospodarki, a Teheran ze względu na Izrael i jego sukcesy w walce zbrojnej.

Prezydent elekt zaznaczył, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski chciałby "dobić targu i zakończyć to szaleństwo". Ukraina straciła 400 tys. żołnierzy i dużo więcej cywilów - dodał.

"Powinno dojść do natychmiastowego zawieszenia broni i powinny zacząć się negocjacje. Zbyt wiele istnień ludzkich jest tak bezsensownie straconych, zbyt wiele rodzin zniszczonych i jeśli to będzie kontynuowane, może przerodzić się w coś dużo większego i dużo gorszego" - kontynuował Trump.

Wyraził też przekonanie, że w rozwiązaniu konfliktu mogą pomóc Chiny. "Świat czeka!" - podsumował prezydent elekt.

Dzień wcześniej, w sobotę, napisał z kolei na platformie X: "Bojownicy opozycji w Syrii w bezprecedensowej skoordynowanej ofensywie całkowicie przejęli liczne miasta i teraz znajdują się na przedmieściach Damaszku, oczywiście przygotowując się do wykonania dużego ruchu w kierunku obalenia prezydenta Asada".

"Rosja jest zaabsorbowana Ukrainą i po utracie tam ponad 600 tysięcy żołnierzy wydaje się niezdolna do powstrzymania zwycięskiego marszu rebeliantów przez Syrię - kraju, który chroniła przez lata" - dodał.

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Wyszło niezręcznie? Vance mówił o żonie
Wyszło niezręcznie? Vance mówił o żonie
Trump "narysował" X w powietrzu. Pokazał na dziecko Muska
Trump "narysował" X w powietrzu. Pokazał na dziecko Muska
Ukraińcy nie utrzymali naporu Rosji. Klęska? Komentarz gen. Skrzypczaka
Ukraińcy nie utrzymali naporu Rosji. Klęska? Komentarz gen. Skrzypczaka
Atak wilka. Mężczyzna uciekał na drzewo
Atak wilka. Mężczyzna uciekał na drzewo
Ogromne ilości listów trafiają do Watykanu. Wierni piszą do papieża
Ogromne ilości listów trafiają do Watykanu. Wierni piszą do papieża
Lecieli z Polski do Egiptu. Sytuacja wymknęła się spod kontroli
Lecieli z Polski do Egiptu. Sytuacja wymknęła się spod kontroli
Ostatnia szansa na promocje w Biedronce
Ostatnia szansa na promocje w Biedronce
Nikt jeszcze tego nie zrobił. Musk chce historii. "2026 rok"
Nikt jeszcze tego nie zrobił. Musk chce historii. "2026 rok"
Zamieszanie po wpisie Tuska. "Sprawdzałem, czy nie fejk"
Zamieszanie po wpisie Tuska. "Sprawdzałem, czy nie fejk"
Stało się. Ukraińcy wycofali się z rosyjskiego miasta
Stało się. Ukraińcy wycofali się z rosyjskiego miasta
Kobieta wjechała do sklepu z winami. Jak się tłumaczyła?
Kobieta wjechała do sklepu z winami. Jak się tłumaczyła?
Do tragedii może dojść w każdej chwili. Alarm w Tatrach
Do tragedii może dojść w każdej chwili. Alarm w Tatrach