Centrum Wiesenthala chce ścigać morderców ośmiu Żydów
Centrum Szymona Wiesenthala zwróciło się do Instytutu Pamięci Narodowej o wszczęcie śledztwa w sprawie mordu ośmiu Żydów w czasie II wojny światowej - poinformował dyrektor jerozolimskiego biura Centrum Efraim Zuroff.
Chodzi o Józefa R., mieszkającego obecnie w jednej ze wsi na Lubelszczyźnie, podejrzanego - jak podaje Centrum Szymona Wiesenthala - o współudział w mordzie ukrywającej się Gitel Lerner (wówczas 45-letniej), pięciorga jej dzieci (w wieku od 13 do 22 lat) i dwóch osób narodowości żydowskiej. Według Centrum Szymona Wiesenthala motywem zbrodni, dokonanej w październiku 1943 roku był rabunek.
W komunikacie Centrum podaje, że mord został ujawniony przez wnuka Gitel Lerner - izraelskiego biznesmena Ronny'ego Lernera, który poszukując informacji o swoim ojcu, dowiedział się o miejscu zamieszkania Józefa R. W liście, wysłanym w poniedziałek do prezesa IPN Janusza Kurtyki, Zuroff podkreślił, że w tej sprawie powinno zostać wszczęte śledztwo.
IPN ustosunkuje się do listu po zapoznaniu się z jego treścią.
Centrum im. Szymona Wiesenthala zajmuje się ściganiem żyjących zbrodniarzy hitlerowskich i dokumentowaniem przypadków antysemityzmu. Od czerwca 2002 roku prowadzi operację "Ostatnia szansa", m.in. w krajach nadbałtyckich, w Rumunii, Austrii, Chorwacji, na Węgrzech, w Niemczech. We wrześniu 2003 roku rozpoczęto akcję także w Polsce.
Celem operacji jest doprowadzenie do skazania żyjących zbrodniarzy hitlerowskich, uczestniczących w pogromach Żydów, osób kolaborujących z Niemcami i ujawniających Żydów, czy strażników z obozów koncentracyjnych. Za informacje prowadzące do skazania winnych udziału w pogromach Żydów Centrum wyznaczyło nagrodę - 10 tys. euro.