Pracownicy CBA zabezpieczyli twarde dyski komputerów znajdujących się w ministerstwie. Funkcjonariusze szukają informacji na temat udzielania koncesji i zgód na wprowadzenie do obrotu tzw. maszyn o niskich wygranych.
Kontrola w ministerstwie ma związek ze śledztwem hazardowym, które prowadzi prokuratura z Białegostoku. Jak wykryli śledczy, automaty rejestrowane jako maszyny dające tzw. niskie wygrane można było nielegalnie przeprogramować tak, by dawały także wyższe wygrane. Operację miały umożliwiać opinie rzeczoznawców zatrudnianych przez ministerstwo.
Do tej pory skonfiskowano kilkaset maszyn do hazardu i postawiono zarzuty kilkudziesięciu osobom.