Cenckiewicz reaguje na ruch rządu. Mówi o "wojnie"
Rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował, że KPRM wniosła skargę kasacyjną w sprawie dostępu do informacji niejawnych Sławomira Cenckiewicza. Te uprawnienia zostały przyszłemu szefowi BBN cofnięte, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny tę decyzję uchylił.
Jacek Dobrzyński w serwisie X przekazał, że we wtorek "Kancelaria Prezesa Rady Ministrów wniosła skargi kasacyjne do Naczelnego Sądu Administracyjnego od wyroków WSA (Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego) z dnia 17 czerwca br. w przedmiocie cofnięcia poświadczeń bezpieczeństwa w zakresie dostępu do informacji niejawnych Sławomira Cenckiewicza".
"Zgodnie z art. 33 ust. 1 w zw. z art. 33 ust. 7 ustawy o ochronie informacji niejawnych p. Sławomir Cenckiewicz nie posiada dostępu do informacji niejawnych".
Jacek Dobrzyński szerzej odniósł się do tej sprawy na konferencji prasowej. - W wyniku kontrolnego postępowania sprawdzającego Służb Kontrwywiadu Wojskowego z lipca 2024 roku zostało cofnięte poświadczenie bezpieczeństwa w zakresie dostępu do informacji niejawnych panu Sławomirowi Cenckiewiczowi - mówił. Podkreślił, że "organ drugiej instancji, czyli KPRM utrzymał decyzję w mocy".
Jak dodał, "Cenckiewicz zaskarżył tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego", a "WSA uchylił decyzję pierwszej i drugiej instancji". - Nie zgadzamy się z tym - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Został dociśnięty przez Tuska". Człowiek Dudy krytykuje Hołownię
Sławomir Cenckiewicz odpowiedział już na zapowiedź Dobrzyńskiego w serwisie X. "Przyjmuję warunki wojny! Ostatnie zdanie - pozostawiam prawnikom" - napisał.
Kontrowersje wokół Sławomira Cenckiewicza
Sławomir Cenckiewicz, historyk i publicysta, od lat budzi kontrowersje w polskiej polityce. Jego nominacja na szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego spotkała się z mieszanymi reakcjami. Krytycy podkreślają brak doświadczenia w zakresie współczesnych zagrożeń bezpieczeństwa, co wywołuje obawy o przyszłość BBN.
Cenckiewicz zmaga się z zarzutami prokuratorskimi za ujawnienie tajnych materiałów wojskowych. Sprawa dotyczy odtajnienia fragmentów planu obronnego "Warta". Mimo to Cenckiewicz nie przyznaje się do winy, twierdząc, że zarzuty są wynikiem jego działalności publicystycznej.