Zamieszanie wokół szefa BBN. Sąd zdecydował ws. Cenckiewicza
Sławomir Cenckiewicz, nowy szef BBN, potwierdził posiadanie poświadczenia bezpieczeństwa do wszystkich klauzul, mimo trwającego postępowania odwoławczego. Decyzje nie są jeszcze prawomocne.
Co musisz wiedzieć?
- Sławomir Cenckiewicz został wyznaczony na szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego przez prezydenta elekta Karola Nawrockiego.
- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję o cofnięciu mu poświadczenia bezpieczeństwa, wskazując na brak podstaw prawnych.
- Postępowanie odwoławcze w sprawie cofnięcia poświadczeń nie zostało jeszcze zakończone, co oznacza, że decyzje nie są prawomocne.
Sławomir Cenckiewicz, nowo mianowany szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, potwierdził, że posiada poświadczenie bezpieczeństwa do wszystkich klauzul, w tym tajemnic międzynarodowych. Mimo to, postępowanie odwoławcze dotyczące cofnięcia tych poświadczeń wciąż trwa, a decyzje nie są prawomocne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekonstrukcja rządu budzi w PiS "popłoch"? Fogiel zakpił z Brejzy
Jakie są zarzuty wobec Cenckiewicza?
Sławomir Cenckiewicz przypomniał, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję o cofnięciu mu poświadczenia bezpieczeństwa, wskazując na brak podstaw prawnych ze strony premiera Donalda Tuska i Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
"WSA w Warszawie stwierdził, że organ w sposób nieuprawniony wywiódł, że wobec mnie wystąpiły okoliczności stanowiące podstawę do cofnięcia poświadczeń bezpieczeństwa" - napisał Cenckiewicz.
Co dalej z postępowaniem?
Cenckiewicz podkreślił, że wyroki WSA wskazują na niezgodność z prawem prowadzonego przez SKW postępowania sprawdzającego. "Wyroki te - i ich miażdżące uzasadnienia - przesądzają o niezgodności z prawem prowadzonego przez SKW wobec mnie kontrolnego postępowania sprawdzającego" - dodał.
"Uzasadnienia Sądu nie pozostają bowiem wątpliwości, że przepisy prawa zostały wykorzystane dla uzasadnienia całkowicie fałszywych przesłanek mających uzasadnić odebranie mi poświadczeń" - podkreślił.
Cenckiewicz odniósł się również do zarzutów prokuratorskich z czasów, gdy kierował Wojskowym Biurem Historycznym. "Chciałbym oświadczyć, że sprawa fałszywych zarzutów postawionych mi w sprawie tzw. linii Wisły przybiera już teraz podobny obrót i zakończy się podobnym fiaskiem" - zaznaczył.
W minionym tygodniu Służba Kontrwywiadu Wojskowego poinformowała, że postępowanie odwoławcze nie zostało formalnie zakończone, co oznacza, że Cenckiewicz nie może posługiwać się poświadczeniami bezpieczeństwa, które są przedmiotem postępowania.
Kontrowersje wokół Sławomira Cenckiewicza
Sławomir Cenckiewicz, historyk i publicysta, od lat budzi kontrowersje w polskiej polityce. Jego nominacja na szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego spotkała się z mieszanymi reakcjami. Krytycy podkreślają brak doświadczenia w zakresie współczesnych zagrożeń bezpieczeństwa, co wywołuje obawy o przyszłość BBN.
Cenckiewicz zmaga się z zarzutami prokuratorskimi za ujawnienie tajnych materiałów wojskowych. Sprawa dotyczy odtajnienia fragmentów planu obronnego "Warta". Mimo to Cenckiewicz nie przyznaje się do winy, twierdząc, że zarzuty są wynikiem jego działalności publicystycznej.
Czytaj także: