Trwa ładowanie...

Celny cios Ukraińców. Duma Rosji na dnie

W nocy z czwartku na piątek na Krymie zawyły syreny alarmów powietrznych. Rosyjskie władze przyznały, że doszło do ataku m.in. na Sewastopol. Sztab ukraińskiej armii poinformował w sobotę, co było celem ataku. Okazało się, że Rosjanie stracili jeden ze swoich drogocennych okrętów podwodnych, z których wystrzeliwują rakiety Kalibr w kierunku Ukrainy.

Celny cios Ukraińców. Duma Rosji na dnieCelny cios Ukraińców. Duma Rosji na dnieŹródło: Wikimedia Commons, fot: mil.ru
d4ig6np
d4ig6np

"Zgodnie z potwierdzonymi informacjami w piątek wojska rakietowe, we współpracy z jednostkami ukraińskiej marynarki wojennej, znacząco uszkodziły cztery wyrzutnie systemu obrony powietrznej S-400 Triumf" - poinformował w sobotę Sztab Generalny Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Rosjanie atakują medyków na froncie. "To jest konflikt bezwzględny"

"Ponadto w porcie Sewastopol z sukcesem trafiono w okręt podwodny Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej 'Rostów nad Donem'. W wyniku trafienia okręt zatonął na miejscu" - oświadczono.

Sztab Generalny wyjaśnił, że okręt podwodny B-237 "Rostów nad Donem" (Kilo w klasyfikacji NATO) jest jednym z czterech okrętów podwodnych klasy Kilo, wyposażonych w pociski manewrujące Kalibr.

d4ig6np

Kolejny okręt zatopiony. Był wart 300 mln dolarów

Po tym, jak Ukraińcy zniszczyli kilka okrętów Floty Czarnomorskiej, które mogły atakować Ukrainę, Rosjanie wycofali większość swoich jednostek z portu w Sewastopolu na teren Rosji, między innymi do Noworosyjska. Jednak port ten nie jest przygotowany do załadunku okrętów w pociski Kalibr.

Co więcej, po zatopieniu kilku okrętów przez Ukrainę, Rosjanie obawiają się operować swoimi jednostkami nawodnymi na Morzu Czarnym. Do ataków na Ukrainę używają zazwyczaj rakiet wystrzeliwanych z okrętów podwodnych. Strata jednego z nich musi być więc bolesna dla armii Putina.

"Rostów nad Donem" został oddany do użytku 26 grudnia 2014 roku. 13 września 2023 r. okręt doznał poważnych uszkodzeń w wyniku ukraińskiego ataku rakietowego. Został jednak wyremontowany i wrócił do służby.

Sztab generalny ukraińskiej armii oszacował wartość tego okrętu na 300 milionów dolarów.

d4ig6np

"Zniszczenie okrętu 'Rostów nad Donem' po raz kolejny dowodzi, że na ukraińskich wodach terytorialnych Morza Czarnego nie ma bezpiecznego miejsca dla rosyjskiej floty" - oświadczył Sztab Generalny Ukrainy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4ig6np
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d4ig6np
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj