Cejrowski o kontrmiesięcznicy: to są ubecy, bandyci, czerwona pajęczyna
Wojciech Cejrowski po tradycyjnym powitaniu "Szczęść Boże" obrzucił niezbyt wyszukanymi inwektywami uczestników konstrmiesięcznicy smoleńskiej. - To są bandyci, zomowcy, czerwone pająki, generałowie, którzy pałowali, facet, który twierdzi, że ścieżka zdrowia w PRL to było nic - powiedział.
10.08.2017 | aktual.: 10.08.2017 21:36
Wojciech Cejrowski w "Minęła 20" stwierdził, że uczestnicy kontrmiesięcznicy smoleńskiej "nienawidzą Polski niedpodległej i Polaków". Dziennikarz i podróżnik nie ma wątpliwości, że chodzi o "czerwoną pajęczynę", "krewnych sowieckich generałów, których nazwiska możemy przeczytać w IPN". - O sens protestu musi pytać pan ich, to nie jest sens, tylko uczucia. Diabeł kieruje nienawiścią. Ci ludzie zaprzeczają wszystkiemu, co jest dla nas ważne - mówił Cejrowski. Jako przykład kogoś, kto protestuje w ten sposób, podał Władysława Frasyniuka.
Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał decyzje zakazujące czterech kontrmanifestacji na Krakowskim Przedmieściu. Miały się one odbyć w czasie obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.
Jeszcze większe emocje wywołała u Cejrowskiego kampania reklamowa Tigera, która w obraźliwy sposób odniosła się do rocznicy Powstania Warszawskiego.
- Ten środkowy gest to bardzo czytelny gest. To nie mogła być pomyłka, to było działanie świadome. Dostali po ryju od internautów całego świata. Niektórzy na zdjęciach zasłaniają Tigera Ciechanem. Nie kupujcie tego napoju, niech zdechnie na półce. Jesli ktoś tym handluje, a miał dziadka w AK, to powinien sie zastanowić. Niech ta marka zniknie z rynku - apelował Cejrowski. Zdaniem podróżnika i autora książek przeprosiny producenta napoju nic nie dają, bo tej pomyłki nie da się naprawić. - To jest jak naszczać na groby AK-owców - podkreślił. Mówiąc o napoju Cejrowski pochwalił się też swoją kolorową koszulą z "flaszkami".
Cejrowski poradził prezydentowi, żeby nie kłócił się ze swoim obozem politycznym. Stwierdził też, że dom Wojciecha Jaruzelskiego powinien zostać oddany prawowitym właścicielom. - Dawno temu trzeba było przesiedlić go do domu wojskowego - dodał. Tłumaczenia córki Moniki Jaruzelskiej nie przekonują Cejrowskiego. - Nie jestem jeszcze w pełni dysponentem majątku przekazanego przez ojca. Postępowanie spadkowe jest w toku - dodała.
- To jest spór dwóch Polsk: PRL-u i kolaborantów umoczonych w tamten system - podsumował swój wywód autor progamu "Boso przez świat".