PolskaCejrowski: dlaczego policja nie pałowała za atak na dziennikarza TVP?

Cejrowski: dlaczego policja nie pałowała za atak na dziennikarza TVP?

Obywatele RP nie mają żadnego pozytywnego programu - stwierdził Wojciech Cejrowski na antenie TVP Info, w której co tydzień komentuje w programie Michała Rachonia wydarzenia w Polsce i na świecie. Tym razem spora część rozmowy dotyczyła tego, co spotkało dziennikarza Telewizji Polskiej podczas ostatniej kontrmanifestacji i miesięcznicy smoleńskiej.

Cejrowski: dlaczego policja nie pałowała za atak na dziennikarza TVP?
Źródło zdjęć: © TVP Info
Arkadiusz Jastrzębski

Choć lipcowa miesięcznica smoleńska przebiegła spokojniej niż kilka poprzednich to jednak zdarzyły się incydenty: zaatakowano Michała Rachonia z TVP Info. Popychano go i szarpano. - Nie do mnie należy ocenianie, co tam się wydarzyło. Nie informowałem o tym policji - powiedział po zajściu.

- Wykonywałem tam swoje obowiązki dziennikarza: zadawałem pytania. Na część udało mi się uzyskać odpowiedzi, na część nie. Obowiązkiem dziennikarza jest zadawanie pytań nawet w trudnych warunkach - powiedział Rachoń portalowi wirtualnemedia.pl.

Kiedy Wojciech Cejrowski w czwartkowym programie nawiązał do tych wydarzeń, Rachoń ponownie stwierdził, że nie chce komentować wydarzeń z Krakowskiego Przedmieścia. Zaznaczył, że komentującym jest Cejrowski. Ten zauważył, że podczas demonstrowania swoich poglądów dozwolone jest "maksimum krzyku, ale nie uderzenia pięścią". Dodał, że Rachoń był uderzany białymi kwiatami, które - zgodnie z założeniami organizatorów kontrmiesięcznicy - miały być symbolem pokoju.

- Dlaczego policja nie pałowała za atak na dziennikarza TVP? - pytał Cejrowski. - Obywatele RP nie mają żadnego pozytywnego programu. Na czym polega różnica między nimi, a tymi, którzy protestowali na ulicach w czasach PRL? Myśmy wtedy walczyli o wolność i chcieliśmy obalić władzę - stwierdził gość TVP Info.

- Oni teraz chcieli tylko obalić pana - dodał Cejrowski, zwracając się do Rachonia.

Protest SDP

Przypomnijmy, sprawą ataku na Michała Rachonia zajęło się Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. W proteście podpisanym przez dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP Jolantę Hajdasz napisano, że incydent "nigdy nie powinien mieć miejsca".

"Fizyczne ataki na dziennikarza wykonującego swoje obowiązki są jaskrawym naruszeniem zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa i nigdy nie powinny mieć miejsca" - napisano w oświadczeniu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (78)