CBOS: 70 proc. wyborców Bronisława Komorowskiego pewna swego głosu, Andrzeja Dudy - 59 proc.
70 proc. respondentów chcących poprzeć w nadchodzących wyborach prezydenta Bronisława Komorowskiego jest pewna, że odda swój głos właśnie na niego - podało CBOS. Według ośrodka, kandydat PiS Andrzej Duda może liczyć z pewnością na głosy 59 proc. swoich zwolenników.
CBOS poprosił zdeklarowanych uczestników majowego głosowania o ocenę pewności ich decyzji co do poparcia w wyborach wskazywanego przez nich kandydata. Stopień niezmienności swoich preferencji badani oceniali za pomocą skali od 1 do 10. Średnia ogółem dla kandydatów branych pod uwagę w badaniu - obok Komorowskiego i Dudy byli to Janusz Korwin-Mikke, Magdalena Ogórek i Paweł Kukiz - wyniosła 8,87.
Na "dziesiątkę" wskazało 70 proc. deklarujących chęć głosowania na Bronisława Komorowskiego (według kwietniowego sondażu CBOS obecny prezydent mógł liczyć na wynik 43 proc.). 16 proc. oceniło niezmienność swojej decyzji na nie mniej niż 80 proc. (odsetek ten wskazał na "ósemkę" lub "dziewiątkę"). 14 proc. elektoratu dopuszcza możliwość zmiany swoich wyborczych preferencji (wskazanie - "siódemka" lub niżej). Średnia ocen wyniosła 9,14 na dziesięciopunktowej skali.
Wśród wyborców kandydata PiS Andrzeja Dudy (23 proc. ogółu głosów według sondażu) 59 proc. miało całkowitą pewność, że to na niego odda swój głos. Co piąty jego zwolennik (21 proc.) zakładał oddanie na niego głosu z dużym prawdopodobieństwem. Większą elastyczność deklarował co piąty potencjalny wyborca Dudy (20 proc.). Średnia w przypadku tego kandydata wyniosła 8,78.
Połowa (50 proc.) osób deklarujących poparcie dla Janusza Korwin-Mikkego (4 proc. deklaracji poparcia) miała stuprocentową pewność, że okaże to w dniu wyborów. Jedna trzecia (34 proc.) była tego niemal pewna. 15 proc. jego zwolenników dopuszczało możliwość zmiany preferencji. Średnia wyniosła 8,93.
CBOS wskazało, że największe problemy z utrzymaniem obecnego elektoratu może mieć kandydatka SLD Magdalena Ogórek (według sondażu Centrum może liczyć na czteroprocentowy wynik). Według sondażu, co drugi jej zwolennik (48 proc.) był przekonany, że będzie na nią głosował, 12 proc. poprze ją z dużym prawdopodobieństwem, ale aż 40 proc. jej potencjalnych wyborców dopuszczało możliwość zmiany swojej decyzji. Średnia ocen wyniosła 7,83.
Kandydat niezależny, muzyk Paweł Kukiz (według sondażu z kwietnia - 7 proc. poparcia) może według CBOS liczyć na to, że z pewnością zagłosuje na niego 42 proc. jego zwolenników. Prawie co trzeci (30 proc.) zrobi to z dużym prawdopodobieństwem i także prawie co trzeci (28 proc.) może tę decyzję zmienić. W przypadku Kukiza średnia ocen wyniosła 8,50.
CBOS zapytał też osoby deklarujące udział w wyborach, lecz nie mające jeszcze sprecyzowanych preferencji, kogo ewentualnie biorą pod uwagę. Obecnie do tej grupy zalicza się co ósmy potencjalny wyborca (12 proc.).
39 proc. niezdecydowanych wyborców może poprzeć Bronisława Komorowskiego, 20 proc. - Andrzeja Dudę, 14 proc. - Pawła Kukiza, 10 proc. - Janusza Korwin-Mikkego, po 8 proc. - kandydata PSL Adama Jarubasa oraz Magdalenę Ogórek. Żadnych ewentualnych preferencji nie ma 40 proc. badanych.
Niezależnie od pytania o preferencje w wyborach prezydenckich, CBOS prosiło też badanych o odpowiedź na pytanie, na kogo ewentualnie skłonni byliby zagłosować. Jako "kandydaci drugiego wyboru" relatywnie największym zainteresowaniem cieszą się Bronisław Komorowski, Andrzej Duda i Paweł Kukiz. Możliwość głosowania na każdego z tych polityków bierze pod uwagę po 11 proc. uczestników majowego głosowania, mających sprecyzowane preferencje wyborcze. Adam Jarubas może liczyć na ewentualne powiększenie elektoratu o 7 proc., Magdalena Ogórek - o 6 proc., Janusz Korwin Mikke - o 5 proc., Janusz Palikot - o 4 proc. Prawie jedna trzecia wyborców opowiadających się dziś za którymś z kandydatów (31 proc.) nie widzi dla niego żadnej alternatywy.
Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach od 16 do 22 kwietnia br. na liczącej 1027 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.