CBA zaproponowało posłowi Mężydle udział w prowokacji?
Antonim Mężydło potwierdza w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że CBA zaproponowało mu udział w prowokacji.
17.09.2007 05:36
Jak powiedział Mężydło, od pewnego czasu dysponował pośrednimi dowodami na korupcję w kręgach polityczno-biznesowych. O swoich podejrzeniach powiedział szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu, a ten skierował go do oficera biura. Funkcjonariusz nie chciał jednak podjąć sprawy i zaproponował posłowi wykonanie "pracy operacyjnej" polegającej na nagraniu przestępstwa. Mężydło nie zgodził się, a CBA nie zajęło się sprawą.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Antoni Mężydło mówi też, że opuścił PiS, bo czuł, że partia zawiodła wyborców. Zdaniem posła partia Jarosława Kaczyńskiego nie zrobiła nic, by rzeczywiście zwalczyć korupcję, a wszelkie nagłaśniane przez media akcje CBA należały do sfery - jak się wyraził - wirtualnej, a nie rzeczywistej. (IAR)