PolskaCBA zajmie się bratem Zbigniewa Ćwiąkalskiego?

CBA zajmie się bratem Zbigniewa Ćwiąkalskiego?

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk złoży w CBA oraz w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji wnioski o zbadanie działalności Włodzisława Ćwiąkalskiego. To reakcja na doniesienia portalu tvp.info, który podał, że brat byłego ministra sprawiedliwości działa w Sejmie jako niezarejestrowany lobbysta.

CBA zajmie się bratem Zbigniewa Ćwiąkalskiego?
Źródło zdjęć: © wp.pl

- Chciałbym, by odpowiednie organy zweryfikowały, czy nie została złamana ustawa o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa - mówi poseł Arkadiusz Mularczyk. - Za tworzenie rejestru lobbystów odpowiada MSWiA. Stąd mój wniosek skieruję nie tylko do CBA, ale również do szefa tego resortu - dodaje.

W niedzielę portal tvp.info podał, że młodszy brat Zbigniewa Ćwiąkalskiego, byłego ministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, zabiega w sejmie o zmianę przepisów ustawy, która dotyczy m.in. metod utylizacji odpadów medycznych. Lobbuje na rzecz specjalistycznych spalarni, których monopol na rynku utylizacji takich odpadów chce rozbić rząd. Zabiegi Ćwiąkalskiego i innych przedstawicieli spalarni okazały się być skuteczne. Posłowie z podkomisji przyjęli ostatnio sprzeczną ze stanowiskiem rządu poprawkę do ustawy utrzymującą monopol.

Włodzisław Ćwiąkalski nie zarejestrował się w sejmie jako lobbysta. Jego nazwiska nie ma też w rejestrze lobbystów prowadzonym przez MSWiA, a stowarzyszenie reprezentowane przez Ćwiąkalskiego nie występuje w prowadzonym przez ministerstwo środowiska wykazie podmiotów zainteresowanych pracami nad ustawą. Nie łamie jednak prawa. Wykorzystuje furtkę w regulaminie sejmu zezwalającą na udział ekspertów w posiedzeniach podkomisji.

- Z ministerstwem środowiska współpracujemy od lat. A w sejmie występuję jako ekspert. Tak robi wiele innych osób, które wcale nie rejestrują się jako lobbyści - tłumaczył portalowi tvp.info Włodzisław Ćwiąkalski.

Te tłumaczenia Arkadiusz Mularczyk uważa jednak za niewystarczające. - Są poważne podstawy do tego, by sprawa została gruntownie zbadana - mówi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)