PolskaCBA kupuje luksusowe auta za 8 mln zł

CBA kupuje luksusowe auta za 8 mln zł

Centralne Biuro Antykorupcyjne kupuje 108 luksusowych aut. Właśnie ogłosiło na nie przetarg. Superagentów interesują auta z górnej półki, wyposażone niestandardowo i komfortowo np. w zdalne automatyczne domykanie szyb po zamknięciu zamków drzwi, albo podgrzewane lusterka zewnętrzne. Koszt luksusu jest spory. Licząc wg najniższych cen modeli, państwo zapłaci za nie ponad 8 mln zł!

03.03.2007 07:41

CBA stać na luksusy. Budżet Centralnego Biura Antykorupcyjnego na rok 2006 wynosił 70 mln zł, z czego 10 mln oddano MSWiA, bo nie zdążyło go wykorzystać do końca roku. W tym roku to już 120 mln zł, z czego dość istotną część pochłonie zakup aut. Mariusz Kamiński, szef CBA też jeździ nie lada bryką, bo lancią kappa za ok. 120 tys. zł.

CBA kupuje 72 auta klasy C (sedan, hatchback i liftback) i 36 aut klasy D (kombi i sedan). Termin składania ofert mija 29 marca. Importerzy aut mają wiele wątpliwości. Po pierwsze krótki jest termin realizacji - tylko 12 tygodni, co na tak duże zamówienie i stawiane wymogi może być problemem. Nie jest bowiem łatwo w tak krótkim czasie dostarczyć, a nawet wyprodukować samochodów o tak sprecyzowanej specyfikacji. Auta muszą być ponadto wyposażone w komplet opon zimowych. Jeden z importerów aut twierdzi, że to niemożliwe do spełnienia w lecie, gdyż takiej ilości "zimówek" w tym czasie nie posiadają hurtownie.

W opisie przedmiotu zamówienia CBA podaje wszystkie możliwe parametry: rozstaw osi, długość auta, pojemność bagażnika, do tego konkretne wymagania dotyczące podwozia z rozmiarem kół, hamulcami oraz komfortem minimum, którego podstawą jest ponadstandardowa elektronika.

Przetarg jest podzielony na pięć części, każda określa konkretną grupę samochodów, w zależności od liczby, rodzaju nadwozia i wymiarów. Importerzy i dilerzy aut już zaczęli batalię o tak duży przetarg. Jednak mimo, że przetarg jest otwarty, nie wszyscy mają szanse wziąć w nim udział. Okazuje się, że CBA ograniczyło dostęp samochodów francuskich do przetargu.

Wymogi spełniają natomiast np. audi 3, toyota avensis, wolkswagen golf i passat, skoda octavia. Sprawdziliśmy ile kosztują wersje tych modeli - od ok. 65 tys. zł dla skody po najdroższe - dwulitrowe audi za 113 tys. zł czy 140-konnego passata za 116 tys. zł.

Które marki samochodów spełniają wymagania superagentów z Centralnego Biura Antykorupcyjnego? Okazuje się, że odpadają w przedbiegach samochody francuskie. - Jedno można powiedzieć na pewno. CBA nie chce peugeotów - mówi Andrzej Penkalla, dziennikarz motoryzacyjny tygodnika Motor.

- Widziałem wiele przetargów, ale ten mocno zawęża grupę producentów - stwierdził jeden z największych dilerów tej francuskiej marki ze Śląska.

Genaral Motors, producent opli też próbował się wpasować w zamówienie CBA. Ale opel vectra nie spełnia wymagań. Zamawiający nie dopuszcza możliwości zmian, nawet minimalnych parametrów, choć nie wpływają na komfort jazdy. Dziennikarz motoryzacyjny Aureliusz Mikos: - Moc silnika jest najważniejsza. Pojemność miała znaczenie przy starych silnikach - stwierdza zdziwiony.

Lakier metalizowany, który wymaga CBA jest drogi. Średnio w każdej marce to koszt ok. 1,5-1,8 tys. zł dodatkowo. W tej klasie samochodów, metalik jest w cenie auta. Licząc ponad 100 aut, to kolejne 200 tys. zł więcej. Pan Paweł żartuje: - Dlaczego policja nie musi mieć metalizowanych radiowozów? Bo nie mają tyle pieniędzy co CBA.

Okazuje się też, że komfortowe elektryczne automatyczne domykanie szyb po zamknięciu zamków drzwi podnosi cenę auta o dobre kilka tysięcy zł na jednym egzemplarzu! - Podgrzewane lusterka? To fanaberie - mówi Aureliusz Mikos, dziennikarz motoryzacyjny. - Widzę, że łatwo się wydaje państwowe pieniądze.

Chcieliśmy zapytać Tomasza Frątczaka, dyrektora Gabinetu Szefa CBA dlaczego przetarg ogranicza konkurencję. - Biorąc pod uwagę fakt, że CBA korzysta z 15 modeli, 9 marek producentów z kilku krajów świata wątpliwości dotyczące rzekomego "zawężania konkurencji" są absurdalne - denerwuje się. - Podanie szczegółowych wymogów technicznych służy zapewnieniu oczekiwanych standardów bezpieczeństwa i trwałości.

Samochody kupowane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne będą, podobnie jak użytkowane dotychczas, wykorzystywane na terenie całego kraju, dlaczego więc sprzedawca aut musi zapewnić sieć autoryzowanych punktów serwisowych wyłącznie na terenie Warszawy? - Jedynie kompleksowa obsługa logistyczna prowadzona jest w Warszawie- mówi Frątczak.

Co muszą mieć samochody dla CBA:

- alufelgi
- lakier metalik
- ABS
- sześć poduszek powietrznych (dla kierowcy, trzech pasażerów i dwie kurtyny boczne)
- klimatyzacja
- zdalne automatyczne domykanie szyb po zamknięciu zamków drzwi
- elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka zewnętrzne
- radio z odtwarzaczem CD
.

Kilka zdań o CBA

Tajemnicą jest liczba przyjętych do służby w CBA. Nieoficjalnie wiadomo, że pensja funkcjonariusza CBA jest dwukrotnie większa niż policjanta - ok. 4,5 tys. na rękę. Choć funkcjonują prawie rok osiągnięć mają niewiele. Ostatnio zatrzymali Mariusza G., kardiochirurga ze szpitala MSWiA w Krakowie zarzucając mu zabójstwo i przyjmowanie łapówek.

Funkcjonariusze CBA mają podobne uprawnienia jak inne służby specjalne i policja, mogą prowadzić czynności operacyjno-rozpoznawcze, kontrolne i dochodzeniowo-śledcze. Mogą używać broni, zatrzymywać przestępców.

Izabela Kacprzak

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)