CBA bierze na cel posłów. Kamiński dla WP: muszą się liczyć, że kontrola będzie kłopotliwa
Posłowie muszą liczyć się liczyć z tym, że kontrola oświadczenia majątkowego może być kłopotliwa, bo polega ona na zapoznaniu się z rzeczywistym stanem majątkowym - mówi Wirtualnej Polsce Mariusz Kamiński. Według ministra funkcjonariuszy CBA jest za mało, a nowa ustawa "o jawności życia publicznego" ma sprawić, że sposób kontroli oświadczeń będzie "bardziej efektywny".
07.02.2017 | aktual.: 07.02.2017 12:32
Minister koordynator służb specjalnych powiedział WP, że projekt ustawy o roboczym tytule "o jawności życia publicznego", który będzie się odnosił do wszystkich urzędników państwowych, ma być gotowy za kilka miesięcy.
- Jesteśmy na etapie analizowania potrzeb państwa wobec Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zastanawiamy się jakie sfery CBA należy rozwijać. Niedługo będziemy mieli bardzo konkretne wnioski w tym zakresie - mówi Kamiński.
W jego ocenie funkcjonariuszy CBA jest za mało "w stosunku do skali wyzwań".
Kamiński przyznaje, że trwają prace nad przepisami, które ułatwią sposób weryfikowania wiarygodności oświadczeń majątkowych posłów, bo obecnie - jak ocenia - jest to "niełatwe i czasochłonne".
Według informacji Wirtualnej Polski na brak przepisów umożliwiających bardziej skuteczną kontrolę majątków parlamentarzystów wskazywało już poprzednie kierownictwo CBA.
- Posłowie muszą liczyć się liczyć z tym, że jeżeli już dochodzi do kontroli oświadczenia, to jest kontrola realna, która może być kłopotliwa - podkreśla minister.
- Polega ona na zapoznaniu się z rzeczywistym stanem majątkowym osoby kontrolowanej. To wymaga zgody banku i zgody sądu na wejście w konta bankowe i na przeanalizowanie przepływów na nich - tłumaczy.
Zdaniem polityka PiS ustawa o jawności życia publicznego ma uporządkować procedury związane ze składaniem oświadczeń majątkowych, by "nikt nie mógł twierdzić, że działał pod wpływem błędu, lub niejasnych przepisów".
- Nawet wzór oświadczenia majątkowego jest dla niektórych osób niejasny - zauważa Kamiński.
- Chcemy to uporządkować, uprościć, by osoby, które składają oświadczenia miały pełną jasność, czego się od nich oczekuje, a jednocześnie, by był efektywny sposób weryfikowania wiarygodności tych oświadczeń - zapowiada.
Pytany, czy CBA jest w stanie kontrolować wszystkich posłów, czy musi się ograniczyć do kontroli wyrywkowej, Kamiński odpowiedział, że kontrola jest wyrywkowa.
- To się wiąże z konkretnymi informacjami napływającymi do CBA wskazującymi, że ktoś mógł złożyć fałszywe oświadczenie. CBA analizuje też oświadczenia na bieżąco. Porównuje oświadczenia z poprzednich lat z tymi, które są ujawniane aktualnie.
- Jeśli stwierdzi, że nastąpi istotna różnica w stanie majątkowym i z treści oświadczenia nie wynika jaki był powód wówczas CBA uważa, że są przesłanki, by wszczynać kontrolę majątkową wobec konkretnego polityka, czy urzędnika. Monitoring oświadczeń trwa cały czas.
Kamiński o pracach nad nową ustawą mówił na konferencji związanej z przeglądem resortów pod koniec stycznia. - Ten projekt będzie się odnosił do oświadczeń majątkowych wszystkich funkcjonariuszy publicznych. Chcemy ujednolić w jednej ustawie wszystkie przepisy antykorupcyjne związane z obowiązkami, na które nakładały poszczególne ustawy branżowe - zapowiedział wówczas.