"Casting na zboczeńca" w lekturze dla dzieci
Minister edukacji Katarzyna Hall chce
umieścić w kanonie lektur książkę, w której dzieci przeprowadzają
"casting na zboczeńca" - donosi "Nasz Dziennik". Chodzi o książkę
"Mam prawo! Czyli nieomal wszystko, co powinniście wiedzieć o
prawach dziecka, a nie macie kogo zapytać".
12.09.2008 | aktual.: 12.09.2008 06:33
Według gazety, książka stanowi nachalną "propagandową tubę antypedagogicznej wizji "praw dziecka". Dzieciom podaje się w niej wiedzę, która nie jest im potrzebna - twierdzi "Nasz Dziennik", np. informacje dotyczące wykorzystania seksualnego, uprowadzenia czy sprzedania.
Cytowani przez "Nasz Dziennik" eksperci dowodzą, że takie informacje dzieci powinny uzyskiwać stopniowo i od rodziców. Przede wszystkim jednak powinny wzrastać w dobru i pięknie, bez epatowania złem czy strachem.
W książce omawiane są też prawa dziecka np. do tajemnicy poczty mailowej czy sms-ów; mówi się w niej, że klaps jest niezgodny z Konwencją Praw Dziecka. Według ekspertów "Naszego Dziennika", takie zdania podważają autorytet rodziców i ustawiają przeciw nim dzieci.