"Cały nasz kraj był jednym wielkim Katyniem"
Doradca prezydenta Rosji ds. współpracy kulturalnej z zagranicą Michaił Szwydkoj wyraził przekonanie, że podczas środowej uroczystości w Katyniu nieuchronnie poruszony zostanie temat winy reżimu stalinowskiego za śmierć polskich oficerów. Kremlowski urzędnik wyraził też opinię, że dla Rosjan "cały kraj był jednym wielkim Katyniem".
Szwydkoj, który 10 lat temu jako minister kultury Rosji uczestniczył w otwarciu Polskiego Cmentarza Wojennego w Lesie Katyńskim, pisze o tym w środę na łamach rządowej "Rossijskiej Gaziety".
- Nowa Rosja - jako kraj kontynuujący poprzednią państwowość - musi się tłumaczyć tak przed sobą samą, jak i otaczającym światem za zbrodnie popełnione w istocie rzeczy w innym, zasadniczo różniącym się od dzisiejszego, systemie społecznym. Dlatego i Borys Jelcyn, i Władimir Putin przepraszali za tragedie, do których w czasie istnienia ZSRR doszło w Polsce, na Węgrzech i w Czechach - wskazał doradca Dmitrija Miedwiediewa.
- Również dzisiaj w Katyniu nieuchronnie poruszony zostanie temat winy reżimu stalinowskiego za śmierć polskich oficerów, którzy szukali w Związku Radzieckim schronienia przed hitlerowcami, okupującymi Polskę - dodał.
Szwydkoj wyznał, że nigdy nie zapomni słów, wypowiedzianych przez miejscowego prawosławnego duchownego w czasie ceremonii otwarcia zespołu memorialnego w Katyniu, gdzie - jak zauważył - spoczywają tysiące polskich oficerów i dziesiątki tysięcy niewinnych obywateli radzieckich.
- Złożywszy wyrazy współczucia rodzinom niewinnie pomordowanych, powiedział on: "Wy na naszej ziemi macie tylko jedno miejsce tragedii - Katyń, a dla Rosjan, ludzi radzieckich, cały nasz kraj był jednym wielkim Katyniem" - dodał kremlowski urzędnik.