Całun Turyński wystawiony dla wiernych
W katedrze w Turynie w Wielką Sobotę wystawiony został Całun Turyński. To nadzwyczajne wydarzenie transmitowano na żywo w telewizji i w mediach społecznościowych. Słynna relikwia ma być "znakiem nadziei w czasach pandemii".
- Całun jest zwierciadłem Ewangelii, która jest nie tylko bólem i cierpieniem, choć tym było to dla Jezusa, ale także miłością, przebaczeniem, nadzieją. To znaczy dla nas modlitwa przed Całunem - mówił we włoskiej telewizji arcybiskup Turynu Cesare Nosiglia.
Duchowny zaznaczył, że powodem wystawienia relikwii jest dobiegający końca Wielki Tydzień, ale podkreślił również, że to szczególne dla katolików wydarzenie ma dawać nadzieję w ciężkich czasach pandemii koronawirusa. - Pragnę, aby to wydarzenie pomogło wielu osobom, które przeżywają trudności, jak my wszyscy w tym czasie - powiedział.
Całun Turyński w tradycji chrześcijańskiej
Całun Turyński jest dla chrześcijan jedną z najważniejszych relikwii. Według tradycji w tkaninę owinięte zostało ciało Jezusa Chrystusa przed złożeniem do grobu. Obraz utrwalony na płótnie ukazuje postać mężczyzny, na którego ciele widoczne są rany podobne do tych, które Chrystus odniósł według Ewangelii. Przechowywany jest w kaplicy Świętego Całunu w katedrze świętego Jana Chrzciciela w Turynie.
Wielkanoc w cieniu koronawirusa. Ścisłe zalecenia prof. Mastalerz-Migas
Całun Turyński był przedmiotem wielu badań naukowych, których autorzy próbowali ustalić datę jego powstania oraz pochodzenie. Na tkaninie znaleziono liczne ślady DNA roślin pochodzących z różnych zakątków świata. Był również przedmiotem badań historyków sztuki badających technikę malarską i tkacką.