PolskaBzyczący pomocnicy naukowców. Holenderskie pszczoły w walce z koronawirusem

Bzyczący pomocnicy naukowców. Holenderskie pszczoły w walce z koronawirusem

Od ponad roku naukowcy na całym świecie głowią się nad nowymi sposobami walki z pandemią koronawirusa. Holenderscy badacze postanowili w tym celu skorzystać z usług jednych z najbardziej pożytecznych stworzeń na świecie. Do wykrywania infekcji wyszkolili pszczoły.

Bzyczący pomocnicy naukowców. Holenderskie pszczoły w walce z koronawirusem
Bzyczący pomocnicy naukowców. Holenderskie pszczoły w walce z koronawirusem
Źródło zdjęć: © NurPhoto via Getty Images | NurPhoto

06.05.2021 19:17

Pszczoły, których lista zasług dla naszej planety jest bardzo długa, pomogą ludzkości na jeszcze jeden sposób. Holenderscy naukowcy postanowili wykorzystać ich niezwykłe zdolności wyczuwania substancji lotnych i wyszkolili je do wykrywania zakażeń koronawirusem.

Pszczoły wykryją koronawirusa, dzięki wodzie z cukrem

Te niewielkie owady potrafią wyczuć kwiaty oddalone nawet o kilka kilometrów, co bardzo ułatwia im codzienną pracę. Właśnie ich pracowitość w połączeniu z wykształconymi w drodze ewolucji zdolnościami, zaszczepiła w głowach naukowców z Wageningen University & Research (WUR) nowy pomysł na walkę z pandemią.

Covid-19 powoduje, że w organizmie człowieka zachodzą zmiany metaboliczne powodujące wyzwalanie się określonego zapachu. Za każdym razem, gdy pszczoła była wystawiana na zapach zakażonej próbki, laborant podawał jej w ramach nagrody wodę z cukrem, którą owad pił wysuwając język. Badacze wielokrotnie powtarzali tę czynność, aż ich skrzydlate pomocnice zaczęły wystawiać języki w reakcji na sam zapach próbki.

Naukowcom w ich badaniach pomaga startup InsectSense, który już pracuje nad maszyną mającą nauczyć wykrywania infekcji większą rzeszę pszczół. - Dodatkowo trwają prace nad opracowaniem specjalnego biochipu, w którym geny owadów miałyby być wykorzystywane do dokładnego wykrywania substancji lotnych z taką samą czułością jak u owadów - mówił w holenderskim radiu czuwający nad projektem prof. Wim van der Poel. - Tworzy się "odciski palców" substancji lotnych. Ta technologia umożliwia szybkie testowanie, jest nieinwazyjna, opłacalna, bardzo dokładna, a nawet może rozpoznać stopień zaawansowania choroby - tłumaczył wirusolog.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (45)