Były ukraiński polityk prosi Putina o azyl polityczny i obywatelstwo. "Przyrzekam chronić Rosję"
Ilja Kywa, były deputowany Ukraińskiej Rady Najwyższej, zwrócił się do prezydenta Rosji z prośbą o przyznanie mu azylu politycznego i obywatelstwa. Kywa obiecuje wypełnić "swoje zobowiązania": wzmocnić granice państwowe kraju oraz "bronić Federacji Rosyjskiej jak swojej ojczyzny".
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej i ich sojuszników.
Illa Wołodymyrowycz Kywa jest byłym ukraińskim urzędnikiem państwowym i parlamentarzystą. W latach 2017–2019 był liderem Socjalistycznej Partii Ukrainy oraz deputowanym do Rady Najwyższej Ukrainy IX kadencji. W przeszłości, jako oficer milicji ukraińskiej, uczestniczył w operacjach antyterrorystycznych podczas konfliktu w Donbasie.
Jak podaje propagandowa rosyjska agencja TASS, w czwartek 21 kwietnia Kywa niespodziewanie wystosował apel do Władimira Putina, w którym prosi o przyznanie mu azylu politycznego i "możliwość bycia obywatelem Federacji Rosyjskiej. "Przyrzekam wiernie wypełniać powierzone mi obowiązki, wzmacniać granice państwowe, chronić Federację Rosyjską jako moją ojczyznę" – napisał w liście otwartym opublikowanym na kanale komunikatora Telegram.
Rosyjska rakieta Sarmat. Groźby Putina i reakcja na test potwornej broni
Illa Wołodymyrowycz Kywa prosi Putina o pomoc
6 marca br. Prokuratura Generalna Ukrainy postawiła politykowi zarzuty naruszenia integralności terytorialnej kraju i zdradę stanu. Z kolei Kywa stwierdził, że z powodu "prześladowań" wyjechał do Hiszpanii, a stamtąd do Rosji. Później na posiedzeniu Rady został pozbawiony mandatu.
16 marca Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy umieściło go na liście poszukiwanych, a 29 marca wydział oskarżył Kywę o propagandę wojenną i wzywanie do zmiany władzy na Ukrainie.
Źródło: Agencja TASS
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski