Wakacje w Petersburgu? Kompromitacja byłego szefa "Wiadomości"
Na Instagramie Jarosława Olechowskiego pojawiło się wiele zdjęć z jego zagranicznych podróży. Szczególną uwagę zwróciła fotografia byłego szefa "Wiadomości" z Rosji. W sieci zawrzało. Później Olechowski sprostował, że zdjęcie zostało zrobione w 2020 roku.
Były szef "Wiadomości" - według NIK - był najlepiej opłacanym pracownikiem mediów publicznych. Z raportu wynika, że w 2020 roku otrzymał 965,5 tys. zł, w 2021 roku 1,1 mln zł, a w 2022 roku 1,5 mln zł. Dodatkowo podpisano z nim kilka umów cywilnoprawnych o łącznej wartości brutto 2,3 mln zł, a "na podstawie rachunków" wypłacono mu 1,5 mln zł.
W ostatnim czasie na Instagramie Olechowskiego pojawiły się zdjęcia z jego zagranicznych podróży, w tym m.in. z Dubaju, Nowego Jorku, Włoch i Francji. Na fotografiach widać też żonę byłego szefa TAI. Para prezentuje na nich swoje wystawne życie, luksusowe wycieczki i markowe ubrania.
Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski zauważył też, że były szef "Wiadomości" opublikował właśnie zdjęcie z rosyjskiego Petersburga. W sieci rozpętała się burza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Profil (założony w maju 2020 roku) obserwuje obecnie 296 osób. W ciągu jednego dnia pojawiła się na nim seria zdjęć.
Wirtualna Polska skontaktowała się z Olechowskim, by potwierdzić, czy to rzeczywiście jego konto. Do chwili publikacji artykułu nie uzyskaliśmy jednak jego komentarza.
Kilka godzin później na portalu X (dawniej Twitter) byłego szefa "Wiadomości" pojawił się krótki wpis: Widzę, że nawet archiwalnymi zdjęciami z żoną z wakacji można zrobić niechcianą karierę w Internecie. Głupi kawał jaki mi zrobiono wywołał zamieszanie. Szczególnie wśród pseudodziennikarzy, którzy sugerują że zdjęcie z Euro2020 zrobiono po zbrodniczej inwazji Rosji na Ukrainę".
Olechowski w Rosji? Lawina komentarzy w sieci
Na zdjęcia byłego szefa "Wiadomości" zareagowało wielu dziennikarzy i obserwatorów polskiej sceny politycznej.
"Nie wierzę, że Jarosław Olechowski wrzucił wczoraj zdjęcie z wycieczki do Rosji. To musi być włam na konto. B. szef Wiadomości TVP na wakacjach w mieście Putina? Nie chce mi się w to wierzyć. Przecież Reset, Cenckiewicz, Rachoń..." - napisał na portalu X (dawnym Twitterze) dziennikarz WP Szymon Jadczak.
W podobnym tonie do sprawy odniósł się dziennikarz "Gazety Wyborczej". "Niespodziewanie na insta (Instagramie - red.) pojawiło się konto Jarosława Olechowskiego, dawniej funkcjonariusza TVP, dziś pod skrzydłami Sasina. Jakoś nie potrafię uwierzyć, że u schyłku rządu PiS pan Olechowski sam z siebie postanowił pochwalić się, że żył zgodnie z maksymą "praca, pokora, umiar"" - skwitował publicysta Bartosz T. Wieliński.
"Obejrzałem zdjęcia p. Olechowskiego, który w ostatnich latach - za kosmiczne wynagrodzenie pochodzące ze środków publicznych - zwiedził pół świata ze swoją żoną oraz nakupował ciuchów za setki tys. zł. Mam tylko jedno pytanie: po co tym ludziom tyle ciuchów z nadrukowanym koniem?" - czytamy z kolei we wpisie Patryka Słowika z WP.
"De gustibus non est disputandum... Ale przyglądając się, jak nosi się Pan Olechowski, staje się bardziej jasne, dlaczego tak makabryczną (robotę - red.) robił w TVPiS" - stwierdził filozof i publicysta Jarosław Makowski.
Czytaj także:
Źródło: Twitter