Były szef ABW nie stawił się na procesie Ziobry
Były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Bogdan Święczkowski nie stawił się w Sądzie Rejonowym w Sosnowcu, gdzie miał zeznawać jako świadek w procesie cywilnym, wytoczonym przez Grzegorza Schetynę Zbigniewowi Ziobrze (PiS).
Do sądu przyszedł natomiast sam Ziobro, który - jak mówił rano w radiu Tok FM - z tego powodu nie stawi się w poniedziałek przed komisją sejmową, wyjaśniającą okoliczności śmierci Barbary Blidy. Przed wejściem na salę rozpraw były minister sprawiedliwości powiedział dziennikarzom, że to niezawisły sąd wyznaczył na poniedziałek termin przesłuchania świadka w procesie wytoczonym mu przez polityka PO.
Schetynę reprezentował pełnomocnik. (Na proces cywilny nie musi się osobiście stawiać ani pozwany ani powód, chyba że sąd wezwie do obowiązkowego stawiennictwa).
Sprawa dotyczy wypowiedzi Ziobry z marca ubiegłego roku, który w Radiu Maryja nazwał Schetynę "ciemną postacią rządu", odpowiadającą m.in. za nadużywania władzy i służb specjalnych przeciwko opozycji. Sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Krakowie, jedynie przesłuchanie Święczkowskiego ma się odbyć w Sosnowcu z przyczyn formalnych. Poniedziałkowa rozprawa odbywa się bez udziału dziennikarzy. Na razie nie wiadomo, dlaczego na przesłuchanie nie przybył Bogdan Święczkowski.