Były prezydent Niemiec broni Grassa
Broniąc Guentera Grassa przed atakami w
związku ze służbą w Waffen SS, były prezydent Niemiec Richard von
Weizsaecker przypomniał zasługi pisarza dla porozumienia polsko-
niemieckiego.
20.08.2006 | aktual.: 20.08.2006 16:27
W wywiadzie dla niedzielnego wydania "Bild am Sonntag" Weizsaecker powiedział, że swoim milczeniem Grass sam sprowokował aktualną dyskusję. Rzucający kamieniami teraz atakują go. To on ponosi za to odpowiedzialność. Nie zmienia to jednak w niczym znaczenia jego literackiego dzieła oraz wybitnych zasług dla stosunków niemiecko-polskich po barbarzyńskiej wojnie- wyjaśnił były prezydent.
Ustosunkowując się do dyskusji w Polsce na temat odebrania Grassowi honorowego obywatelstwa jego rodzinnego miasta Gdańska, Weizsaecker powiedział: To pozostaje przejściowym wyrazem aktualnego polskiego poszukiwania większego dystansu wobec niemieckiego sąsiada. Nawiązanie ludzkich politycznych kontaktów między nami Niemcami, a pierwszą ofiarą II wojny światowej, Polakami, było dla mnie głównym powodem ubiegania się o mandat w Bundestagu. Wiem ze swego długiego doświadczenia, jak dużo w tej dziedzinie zrobił Guenter Grass- powiedział 86-letni polityk.
Weizsaecker zdobył mandat do Bundestagu po raz pierwszy w 1969 r. Zasiadał w ławach poselskich do 1981 r. Potem był m.in. burmistrzem Berlina Zachodniego. W latach 1984-95 sprawował urząd prezydenta RFN, a następnie zjednoczonych Niemiec. Porozumienie z Polską było jednym z głównych celów tego polityka CDU.
Jacek Lepiarz