ŚwiatByły minister edukacji: dość zakazu bicia dzieci

Były minister edukacji: dość zakazu bicia dzieci

Zakaz bicia dzieci powinien być zniesiony, aby nie dopuścić do powtórzenia się zamieszek, które miały miejsce latem tego roku w Anglii. Tak uważa były minister edukacji David Lammy. Według niego brak kar cielesnych powoduje załamanie się dyscypliny, zarówno w domu jak i w szkole.

Były minister edukacji: dość zakazu bicia dzieci
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

29.01.2012 | aktual.: 30.01.2012 11:40

Były minister uważa, że obowiązujący od 2004 roku w Wielkiej Brytanii całkowity zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci, doprowadził do sytuacji, w której młodzi ludzie łączą się w gangi, chodzą uzbrojeni w noże i nie uznają żadnych autorytetów. – Sytuacja w której rodzice żyją w ciągłym strachu przed pracownikami opieki społecznej, którzy mogą odebrać im dzieci w każdej chwili jest niedopuszczalna – uważa David Lammy.

Za przykład należytego wychowania dzieci, były minister stawia epokę wiktoriańską, kiedy kary cielesne były jedną z metod wychowania w szkole. Jak podkreśla nikomu to nie wyrządziło krzywdy, a społeczeństwo było sile i zdyscyplinowane.

David Lammy podkreśli, że stosowanie kar cielesnych jest szczególnie potrzebne w rodzinach robotniczych, które nie stać na posyłanie dzieci do prywatnych szkół, gdzie dyscyplina jest na wyższym poziomie niż w szkołach państwowych.

Na koniec były minister wykazał się dużą odwagą przyznając się, że sam kiedyś uderzył swoich synów kiedy mieli 3 i 5 lat. – Zrobiłem to, żeby ich chronić przed niebezpiecznymi zabawami jakie urządzali. Poskutkowało – dodaje. Za takie oświadczenie grozi mu ograniczenie lub nawet utrata praw rodzicielskich. Brytyjska opieka społeczna nie wypowiedziała się jeszcze czy będzie wszczynała postępowanie w tej sprawie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
biciedzieciedukacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1397)