Były mąż Marty Kaczyńskiej atakuje Andrzeja Dudę. "Co za głupoty opowiada"
Marcin Dubieniecki odniósł się do wypowiedzi prezydenta z niedzieli. Andrzej Duda podziękował wtedy żołnierzom jednostki reprezentacyjnej za ich działanie po katastrofie smoleńskiej. Były mąż Marty Kaczyńskiej zupełnie inaczej widzi te wydarzenia.
02.04.2019 21:49
Andrzej Duda w niedzielę przed Pomnikiem Nieznanego Żołnierza wręczał sztandar w pierwszą rocznicę powstania Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego. W pewnym momencie pozwolił sobie na przywołanie wspomnienia dotyczącego katastrofy smoleńskiej, gdzie jak powiedział "zginęło wielu jego przyjaciół i znajomych". To wyraźnie wywołało u niego wzruszenie. W oczach prezydenta pojawiły się łzy.
- Pamiętam tamten 13 kwietnia sprzed lat. W Moskwie. Kiedy jadąc z prosektorium, jako minister towarzyszący trumnie ze zwłokami pani prezydentowej Marii Kaczyńskiej, zdruzgotany i kompletnie rozbity, dojechałem na lotnisko z rosyjskimi żołnierzami, którzy eskortowali trumnę. Stała tam nasza jednostka reprezentacyjna. Piękna jak ze snu. Dziękuję wam za to. Nigdy wam tego nie zapomnę - powiedział.
Zupełnie inaczej sprawę widzi Marcin Dubieniecki. "Boże, co ten człowiek opowiada za głupoty. Andrzeju, wtedy kiedy byłeś w Moskwie, to ja identyfikowałem ciało pani prezydentowej osobiście, a Ty towarzyszyłeś jako minister bratu pani prezydentowej. Nie wiem czy byłeś w prosektorium. Była na pewno ze mną Ewa Kopacz" - napisał na Twitterze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl