Były ksiądz skazany za molestowanie seksualne ministranta
Dwa i pół roku więzienia oraz 50 tys. złotych zadośćuczynienia. Taki wyrok wydał Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich w sprawie byłego ks. Mariusza K., który molestował ministranta. Decyzja jest nieprawomocna.
W 2012 roku były już wikary Mariusz K. obnażał się przed wtedy 13-letnim Dariuszem Kołodziejem oraz zmuszał go do czynności seksualnych. Podczas ogłaszania wyroku na sali zabrakło skazanego.
- Cieszę się, ze już mamy to za sobą. Strasznie przeżywałam, kiedy sędzia opowiadał szczegóły. Cały czas płakałam. Jestem usatysfakcjonowana wyrokiem - mówiła portalowi Oko.press po czwartkowej decyzji sądu mama ministranta. Irena Kołodziej dodała, że "zależało jej na tym, aby ks. K. poczuł, że robił źle". - Najbardziej jednak cieszę się, że skończyło się to, co przez dwa lata nie dawało mojemu synowi żyć spokojnie - dodała.
Oprócz kary pozbawienia wolności, Mariusz K. ma dożywotni zakaz pracy z dziećmi, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 150 metrów i kontaktowania się z pokrzywdzonym przez 10 lat. Decyzja jest nieprawomocna. Na razie nie ma informacji o ewentualnej apelacji byłego duchownego.
Zobacz także: Sekielski: ofiary rozklejały się na planie. Wszystko poprzedzały godziny rozmów
Emocjonalne wyznanie ministranta w Sejmie
W 2006 roku Mariusz K. został księdzem. 4 lata później trafił na posługę w Jemielnicy (woj.opolskie). Proboszcz wyznaczył młodego wikarego do odprawiania pogrzebów oraz opieki nad ministrantami.
- To nie jest sprawa, którą da się zapomnieć. Nie ma dnia, żebym nie myślał o tym, co się stało - mówił w marcu w rozmowie z TVN24 Dariusz Kołodziej, ofiara byłego duchownego. Wcześniej na konferencji w Sejmie opisywał szczegóły spotkania z księdzem.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Zabrał mnie do spa w Głuchołazach, rozebrał się do naga, nakłaniał mnie, żebym też się rozebrał. Wracaliśmy do domu, zatrzymał się w środku pola. Nie minęło 15 minut, a zaczął się do mnie dobierać - opowiadał na konferencji prasowej Fundacji "Nie lękajcie się" w Sejmie.
Matka ministranta od razu zgłosiła sprawę opolskiemu biskupowi Andrzejowi Czai. Ruszył wtedy proces kanoniczny Mariusza K., który początkowo doprowadził go do zawieszania, a w konsekwencji do wydalenia ze stanu duchownego w 2016 roku.
Jednak opolska kuria fakt wykorzystywania seksualnego miała ukrywać przez dwa lata. Do prokuratury oficjalne zawiadomienie złożyła w 2018. Według rzecznika kurii ks. Joachima Kobienia "wolą rodziny było", aby wcześniej nie powiadamiać śledczych. Tymczasem Irena Kołodziej stwierdziła, że to biskup Czaja namówił ją na zachowanie tajemnicy ws. K.
Wielki sukces "Tylko nie mów nikomu"
Temat kościelnej pedofilii jest szeroko dyskutowany od soboty - wtedy miała premiera dokumentu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". Ujawnia on przypadki wykorzystywania seksualnego nieletnich przez polskich księży oraz ukrywania tych przestępstw przez władze kościelne. W dokumencie wystąpiły ofiary duchownych.
W ciągu niecałego tygodnia, dokument udostępniony bezpłatnie na YouTubie, obejrzało ponad 16 mln użytkowników. Film zmusił do reakcji przywódców polskiego Kościoła i liderów największych partii politycznych.
"Tylko nie mów nikomu" w Telewizji WP
Film Tomasza i Marka Sekielskich o pedofilii w polskim Kościele premierowo pokaże Telewizja WP. Pierwsza emisja w czwartek, 16 maja, o godzinie 23.00. Kolejne w piątek i niedzielę.
Telewizja WP jest dostępna naziemnie na ósmym multipleksie (MUX8), na platformie NC+ (kanał: 73) oraz w kablówkach, m.in.: UPC (kanał 116/158), Vectra (128), Multimedia (38), Netia (30), Inea (28), Toya (25) i wielu innych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Oko.press