TVP się od niego odcięła. Radosław M. z zarzutami pedofilii
W Sądzie Okręgowym w Warszawie toczy się proces byłego dziennikarza - Radosława M. Prokuratura postawiła mu zarzuty dotyczące pedofilii, za które grozi do 12 lat więzienia. Decyzją sądu od września ubiegłego roku M. przebywa w areszcie. I jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, 16 czerwca zaplanowane jest kolejne posiedzenie w tej sprawie.
Radosław M. jest oskarżony o doprowadzenie małoletniej poniżej lat 15 do poddania się innym czynnościom seksualnym, utrwalenie na telefonie komórkowym treści pornograficznych z udziałem małoletniej poniżej lat 15, posiadanie treści pornograficznych przedstawiających małoletnią podczas wykonywania innej czynności seksualnej - informuje Wirtualna Polskę Mirosława Chyr rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie.
Za pierwszy czyn oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat, za drugi - od roku do 10 lat, za trzeci - od 3 miesięcy do 5 lat.
- W sprawie odbyły się dwa terminy rozprawy głównej. Kolejne terminy wyznaczono na 16 i 27 czerwca. Rozprawa toczy się z wyłączeniem jawności - wyjaśnia rzecznik Sądu Okręgowego. To standardowa procedura przy sprawach dotykających krzywdy niepełnoletnich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To wyjątkowo perfidne". Budka ostro o wpisie Ziobry po śmierci Kamilka
Pytana o sprawę Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała nam, że 28 lutego 2023 roku Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli akt oskarżenia przeciwko Radosławowi M.
Jest oskarżony o "obcowanie płciowe z małoletnim poniżej lat 15 albo dopuszczenia się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub wykonania takiej czynności". Takie informacje przekazał Wirtualnej Polsce Szymon Banna z warszawskiej prokuratury. Radosław M. został zatrzymany przez policję 21 września 2022 r. Decyzją sądu aresztowano go na trzy miesiące.
Jak przekazała nam prokuratura, były dziennikarz nadal przebywa w zakładzie karnym. - Postanowieniem z dnia 7 marca sąd, uwzględniając stanowisko prokuratury, przedłużył stosowanie tymczasowe aresztowanie wobec Radosława M. do dnia 30 sierpnia - dodaje Szymon Banna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burza po reportażu TVN24. "Osobiście go nie oglądałam, ale..."
Radosława M. to były dziennikarz między innymi TVP - był reporterem "Panoramy" do 2016 roku. W swoim CV ma również pracę w Polskim Radiu i Informacyjnej Agencji Radiowej. Po rozstaniu z TVP pracował jako reporter w Telewizji Nowa i Superstacji.
Po zatrzymaniu TVP stanowczo odcięła się od swojego byłego pracownika. Centrum Informacji TVP informowało, że Telewizja Polska zakończyła współpracę z M. w marcu 2016 roku "z powodu zaniedbań obowiązków służbowych i niesubordynacji".
Przekonywało też, że gdy po zwolnieniu dziennikarz publicznie krytykował byłego pracodawcę, zarzucając m.in. utrudnianie rzetelnego informowania o działaniach opozycji, "na TVP spadła fala krytyki ze strony licznych mediów".
"Telewizja Polska nie zgadza się na jakiekolwiek próby kojarzenia jej z osobą Radosława M." - informował wtedy publiczny nadawca.