PolskaByły dowódca wojsk lotniczych usłyszał zarzuty

Były dowódca wojsk lotniczych usłyszał zarzuty

Zarzut przekroczenia uprawnień w celu
osiągnięcia korzyści majątkowej o wartości 7 tys. zł postawiła
prokuratura wojskowa b. dowódcy wojsk lotniczych gen. Ryszardowi
O. Grozi mu do 10 lat więzienia. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzutu.

18.05.2009 | aktual.: 18.05.2009 16:00

Chodzi o wydanie bezprawnego polecenia, w którego wyniku podejrzany osiągnął korzyść majątkową w kwocie ok. 7 tys. zł - poinformował płk Dariusz Knapczyński, wiceszef ds. przestępczości zorganizowanej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Podkreślił, że czynu gen. O. nie zakwalifikowano jako przyjęcia łapówki.

Podejrzany nie przyznał się do zarzutu. Zgodnie z nim, funkcjonariusz publiczny, który - w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej - przekracza uprawnienia lub nie dopełnia obowiązków, podlega karze od roku do 10 lat więzienia.

Prokuratura nie ujawnia szczegółów sprawy. "Gazeta Wyborcza" podała, że chodzi o wydarzenia z 2002 r., gdy Ryszard O. jako dowódca Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej wydał bezprawne polecenie płk. Ryszardowi R., ówczesnemu dowódcy 6. Bazy Lotniczej w Dęblinie.

Knapczyński przyznał, że na trop sprawy gen. O. prokuratura natrafiła prowadząc śledztwo w sprawie nieprawidłowości w 6. Bazie Lotniczej w Dęblinie z lat 1998-2004. Płk Ryszard R. ma już zarzuty m.in. "ustawiania" przetargów" za łapówki - tak by wygrywały określone firmy. Knapczyński podkreślił, że czyn zarzucany gen. O. nie wiąże się z zarzutami płk. R.

Śledztwo w całej sprawie, w którym zarzuty postawiono w sumie 11 osobom, przedłużono ostatnio do 4 lipca. Knapczyński ma nadzieję, że wtedy postępowanie zostanie już zakończone.

61-letni gen. O., obecnie w rezerwie, był w latach 90. rektorem Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, a od 2002 r. do marca 2005 r. - dowódcą Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej (od 2004 r. - Sił Powietrznych). Był też ambasadorem RP w Kambodży. Jest Zasłużonym Pilotem Wojskowym RP. Na różnych typach samolotów "wylatał" w sumie 3300 godzin.

Źródło artykułu:PAP
lotnictwozarzutyprokuratura
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)