Były brytyjski sekretarz obrony: "Rosjanie kłamali w żywe oczy"

Ben Wallace ujawnił w wywiadzie udzielonym BBC szczegóły wizyty w Moskwie, jaką złożył na 10 dni przez rosyjską inwazją na Kijów. Apelował wówczas, by Kreml nie rozpoczynał konfliktu, w którym mogą zginąć ludzie. Nie doczekał się jednak szczerej rozmowy. "Kłamali. Zapewniali, że nie napadną na Ukrainę" - wspomina polityk.

Government Ministers Attend Final Weekly Cabinet Meeting Before Summer Brytyjski minister obrony Ben Wallace rezygnuje ze stanowiska
Government Ministers Attend Final Weekly Cabinet Meeting Before Summer Brytyjski minister obrony Ben Wallace rezygnuje ze stanowiska
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Getty Images

Poseł torysów, były oficer armii brytyjskiej, który w latach 2019–2023 pełnił funkcję Sekretarza Stanu ds. Obrony Wielkiej Brytanii, opowiedział brytyjskiej stacji, jak w lutym 2022 roku odwiedził Moskwę. Nazwał tę wizytę "ostatnim rzutem na taśmę" w obliczu nadchodzącej wojny.

Wówczas już Rosja prowadziła wiele niepokojących działań, które mogły zwiastować późniejsze wydarzenia. Manewry na Białorusi i prowadzona przez Kreml wiele miesięcy wcześniej wroga wobec Kijowa narracja niepokoiła międzynarodową społeczność i rodziła spekulacje na temat nadciągającego konfliktu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ben Wallace zaniepokojony nastrojami w Europie odwiedził stolicę Federacji Rosyjskiej, by zapobiec nadciągającej katastrofie. Rozmawiał z rosyjskim ministrem obrony i szefem sztabu generalnego Rosji Siergiejem Szojgu.

"Prosiłem, nie róbcie tego. Ale to było oczywiste, że i tak to zrobią" - wspomina to spotkanie brytyjski polityk. Podkreśla, że wierzył przez moment, że jego apele mogą odnieść jakiś skutek.

Były brytyjski sekretarz obrony: "Rosjanie kłamali w żywe oczy"

"Pochowałem już tylu żołnierzy, że wiem, że nie chcemy wojny" - mówił. "Nie chcę, żeby Rosjanie umierali. Nie chcę, żeby ktokolwiek umierał" - przekonywał rosyjskich urzędników.

Jak podkreślił Ben Wallace, jego uczciwe postawienie sprawy wywołało u rozmówców na Kremlu konsternację. Najwyraźniej sowieccy dowódcy nie byli gotowi na szczere postawienie sprawy. Jednak, gdy kłamiąc w żywe oczy zapewnili, że nie napadną na Ukrainę, zrozumiałem, że tak właśnie się stanie - powiedział Ben Wallace.

O tym, że przeczucie go nie myliło, przekonał się już dziesięć dni później, gdy 24 lutego nastąpił krwawy atak na Kijów. Losy najechanego narodu nie są brytyjskiemu politykowi obojętne. Zrezygnował z wyścigu o fotel premiera, aby nieść pomoc Ukrainie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wielka brytaniaben wallacemoskwa
Wybrane dla Ciebie