Były agent służb: szefowie kazali mi szukać haków na ich poprzedników

W rozmowie z TVN24 były agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego stwierdził, że kierownictwo poleciło mu sprawdzanie poprzedniego szefostwa.
- Śledztwo miało być prowadzone pod kątem popełnienia przestępstwa - wyznał Wojciech B.

Były agent służb: szefowie kazali mi szukać haków na ich poprzedników
Źródło zdjęć: © East News | Stanisław Kowalczuk
Piotr Białczyk
94

Sprawa byłego funkcjonariusza CBA wybuchła kilka tygodni temu za sprawą publikacji tygodnika "NIE". Gazeta w okładkowym tekście opisała seksaferę na Podkarpaciu Według informacji do których dotarli dziennikarze, jednym z klientów agencji towarzyskiej miał być marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Polityk zaprzeczył oraz skierował pozew przeciwko tygodnikowi.

Zeznania byłego człowieka służb

Jak ustalili dziennikarze TVN24 Wojciech J. został zatrudniony w biurze 2016 roku i niemal od razu miał uzyskać dostępy do najważniejszych dokumentów, w tym do tych dotyczących NATO i UE. Były agent miał być dobrze oceniany przez kierownictwo.

- Wyłączono mnie spod kurateli, meldowałem się tylko do szefa CBA - mówi w rozmowie z TVN24 Wojciech J.. Jak twierdzi mężczyzna, jego głównym zadaniem, które usłyszał od przełożonych, było "szukanie haków" na byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego - Pawła Wojtunika oraz byłego dyrektora Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - gen. Krzysztofa Bondaryka.

Zobacz także: Strajk nauczycieli. Michał Kamiński staje w obronie Agaty Kornhauser-Dudy

Afera podkarpacka

Jak mówił Wojciech J. na Podkarpaciu miał badać sprawę pobytu Wojtunika oraz kilku funkcjonariuszy biura. - Miałem robić okazanie czy nie korzystano wtedy z prostytutek i czy nie dochodziło do przyjmowania korzyści majątkowych - przyznał były agent. Według niego nie udało mu się udowodnić ani jednej rzeczy sugerowanej przez kierownictwo. - Ocieczek (wiceszef CBA - przyp. red.) był niepocieszony, że nie dało się tego zweryfikować po jego myśli - przyznaje w rozmowie.

Wojciech J. stwierdził także, że w trakcie prowadzonej operacji na południu Polski, natrafił jednak na zupełnie inny wątek. - Nagrania ważnego polityka PiS z prostytutką przekazał mi informator - przyznał w rozmowie. - Potem zaczęły się kłopoty. Powiedziałem naczelnikowi - mówił Wojciech J.

Według byłego agenta, po spisaniu stosownych dokumentów, nagrania schował w szafie pancernej. Potem miano mu je ukraść.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: TVN24

Wybrane dla Ciebie

We wsi mieszkają cztery osoby. Ostatnie dziecko urodziło się w '70 roku
We wsi mieszkają cztery osoby. Ostatnie dziecko urodziło się w '70 roku
Ziobro zwrócił się do Vance'a. Zaczął od podziękowań
Ziobro zwrócił się do Vance'a. Zaczął od podziękowań
Szczyt w Paryżu. Bezpieczeństwo Europy na agendzie
Szczyt w Paryżu. Bezpieczeństwo Europy na agendzie
Uwierzyła "znanemu wokaliście". Straciła kilkadziesiąt tysięcy
Uwierzyła "znanemu wokaliście". Straciła kilkadziesiąt tysięcy
Hiszpańskie media o Polsce. "Uprzywilejowana pozycja"
Hiszpańskie media o Polsce. "Uprzywilejowana pozycja"
USA chce ingerować w wybory prezydenckie w Polsce? "Pocałunek śmierci"
USA chce ingerować w wybory prezydenckie w Polsce? "Pocałunek śmierci"
Premier skomentował. Rozgoryczenie po Monachium
Premier skomentował. Rozgoryczenie po Monachium
Trela zaatakował polityka PiS. Prowadzący musiał interweniować
Trela zaatakował polityka PiS. Prowadzący musiał interweniować
Atak nożownika w Austrii: sprawca powiązany z islamem
Atak nożownika w Austrii: sprawca powiązany z islamem
"Chce wysłuchać głosu Polski". Gen. Kellogg spotka się z Dudą
"Chce wysłuchać głosu Polski". Gen. Kellogg spotka się z Dudą
13 godzin postoju. Poznań przetrzymał rosyjski samolot
13 godzin postoju. Poznań przetrzymał rosyjski samolot
Tusk leci do Paryża. Prezydent Francji zwołał nadzwyczajny szczyt
Tusk leci do Paryża. Prezydent Francji zwołał nadzwyczajny szczyt