Byli ambasadorowie RP: Polska to "chory człowiek" UE
29. byłych ambasadorów RP wydało wspólne oświadczenie, w którym piszą o załamaniu pozycji Polski na arenie międzynarodowej. "Bezpieczeństwo Polski pogarsza się" - alarmują.
07.05.2018 | aktual.: 07.05.2018 11:26
Dyplomaci zwracają uwagę, że jeszcze trzy lata temu Polska należała do najbardziej wpływowych członków Unii Europejskiej, była wiarygodnym sojusznikiem w NATO)
i szanowanym partnerem. Dzisiaj - sytuacja jest diametralnie inna. "Polska postrzegana jest jako /chory człowiek/ UE, nieprzewidywalny członek NATO, kraj skłócony z niegdyś zaprzyjaźnionymi państwami" - piszą.
Zdaniem byłych ambasadorów obecny rząd generuje kolejne kryzysy, a rola polityki zagranicznej i odpowiedzialnego za jej kreowanie ministerstwa jest "konsekwentnie degradowana". "Nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej może zablokować przyznanie przez Kongres Stanów Zjednoczonych funduszy niezbędnych dla stacjonowania amerykańskich sił zbrojnych w Polsce" - przestrzegają, alarmując, że "bezpieczeństwo Polski pogarsza się".
"Polska w oczach partnerów staje się państwem, które nie gwarantuje stabilności prawa, a w miejsce zachodniej wspólnoty wartości wprowadza atmosferę etnicznej nienawiści i ksenofobię" - piszą dyplomaci. Zwracają uwagę, że polityka PiS współgra z celami strategicznymi Rosji. "To prowadzi do marginalizacji Polski w Unii Europejskiej. Brakuje głosu i wpływu Polski w wielu fundamentalnych dla nas i przyszłości Europy sprawach" - ubolewają.
Ambasadorowie przekonują, że Polska ma dwa wyjścia: integrację z Zachodem albo podporządkowanie rewizjonistycznemu imperium ze Wschodu. "(...) mrzonki o trzeciej drodze w środku Europy prowadzą do tragicznych konsekwencji" - przestrzegają.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl