Była w Straży u Roberta Bąkiewicza, dziś prowadzi ważne śledztwo
Czołowa śledcza "dobrej zmiany" i zaufana Zbigniewa Ziobry nadal odpowiada za jedno z najważniejszych śledztw gospodarczych – ustaliła WP. Prokurator Marta Choromańska zasłynęła udziałem w "obronie" kościoła na placu Trzech Krzyży w Warszawie, którą zorganizował Robert Bąkiewicz i samozwańcza Straż Narodowa. Razem z nią był tam nacjonalista skazany za napaść na rabina Polski.
Za rządów PiS Marta Choromańska uchodziła za jedną z najbardziej zaufanych śledczych byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i jego ówczesnego zastępcy Marcina Romanowskiego.
Uprawnienia prokuratorskie uzyskała w 2017 roku. Po siedmiu miesiącach pracy w Prokuraturze Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim trafiła w ramach delegacji do prestiżowej warszawskiej okręgówki, gdzie zasłynęła błyskawicznym umorzeniem politycznego śledztwa dotyczącego głosowania nad budżetem w Sali Kolumnowej Sejmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawiadomienie w tej sprawie złożył sędzia Igor Tuleya, zarzucając posłom Zjednoczonej Prawicy poświadczenie nieprawdy co do przebiegu obrad. Jak czytamy w raporcie prokuratorskiego stowarzyszenia Lex Super Omnia, Choromańska napisała w uzasadnieniu, że "posłowie podawali nieprawdę, ale robili to nieświadomie, czyli bez zamiaru".
Kilka miesięcy później Choromańska dostała kolejną delegację. Tym razem do jednej z najważniejszych jednostek w Polsce - Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Tu przydzielono jej kolejne śledztwo z politycznymi wątkami w tle: aferę GetBack. Ta firma windykacyjna w czasach swojej świetności chętnie ogrzewała się w otoczeniu ówczesnych decydentów, sponsorując gale organizowane przez prorządowe media, na których nagradzano Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego.
Zdaniem ekspertów częściową odpowiedzialność za aferę ponosi wybrane za czasów PiS kierownictwo KNF, która poprzez niewłaściwy nadzór dopuściła do upadłości windykatora.
W awansach Choromańskiej uwagę zwraca przede wszystkim ekspresowe tempo. Przebycie takiej ścieżki bez protekcji w normalnych warunkach zajmuje lata. Choromańską do regionu skierował Bogdan Święczkowski, były Prokurator Krajowy, dziś sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
W Straży Roberta Bąkiewicza
Śledcza trafiła na czołówki mediów jednak dopiero jesienią 2020 r., gdy rozpoznano ją w tzw. Straży Narodowej ochraniającej kościoły. Przypomnijmy: Straż została stworzona przez Roberta Bąkiewicza, byłego prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Była to odpowiedź na apel prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który wezwał publicznie do otaczania świątyń kordonami po demonstracjach w obronie praw kobiet.
Jak donosił wówczas portal TVN24, podczas pilnowania kościoła na pl. Trzech Krzyży obok pani prokurator stał Karol G. ps. "Fidel", nacjonalista skazany za fizyczną napaść na byłego rabina Polski Michaela Schudricha w 2006 r.
W sprawie Choromańskiej zabrała głos ówczesna szefowa stowarzyszenia Lex Super Omnia Katarzyna Kwiatkowska. W rozmowie z TVN24 stwierdziła, że, pojawiając się w szeregach Straży, pani prokurator "zareagowała na apel prezesa PiS pana Jarosława Kaczyńskiego i stanęła w obronie kościołów przed ingerencją uczestników protestów kobiet", ujawniając tym samym swoje poglądy polityczne, co jest zakazane ustawą o prokuraturze.
Bodnar nie cofnął pani prokurator delegacji
Po zmianach w Prokuraturze Krajowej nic się nie zmieniło. Choromańska nadal jest na bezterminowej delegacji w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie i nadal zajmuje się aferą GetBack.
"Prokurator Marta Choromańska jest Prokuratorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie delegowanym bezterminowo do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Decyzję o jej delegowaniu podjęli najpierw Prokurator Krajowy Bogdan Świeczkowski a następnie Zastępca Prokuratora Krajowego Krzysztof Sierak" - potwierdza Piotr Skiba, rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski.
- W zespole ds. GetBack Choromańska gra pierwsze skrzypce. Osobiście przesłuchuje świadków, stawia zarzuty, podpisuje wnioski aresztowe. Nadaje ton całemu postępowaniu. Trudno mi pojąć, skąd tak wielkie zaufanie Prokuratury Krajowej - dziwi się nasz rozmówca w prokuraturze.
Obecność byłej członkini Straży Narodowej w Prokuraturze Regionalnej trudno jednak uznać za przeoczenie nowego ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Adam Bodnar zaraz po objęciu stanowiska, jeszcze w styczniu 2024 r., polecił Prokuratorowi Krajowemu odwołanie z delegacji prawie 100 prokuratorów delegowanych do Prokuratury Krajowej oraz 50 z prokuratur regionalnych.
Decyzja była swoistym wotum nieufności wobec śledczych związanych ze Zbigniewem Ziobrą. W puli zabrakło jednak nazwiska Choromańskiej, mimo że samo śledztwo dotyczące afery GetBack znajduje się na radarze Prokuratury Krajowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Postępowania przygotowawcze, dotyczące przestępstw popełnionych w związku z działalnością przedstawicieli GetBack S.A. i podmiotów z nią powiązanych, a prowadzone przez specjalny zespół prokuratorski do badania tzw. afery GetBack działający w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, objęte były i są monitoringiem Prokuratury Krajowej w ramach pełnionego nadzoru nad postępowaniami przygotowawczymi (…)" – informuje nas rzecznik PK prokurator Przemysław Nowak.
Nadzór ma "polegać na udzielaniu bezpośrednich konsultacji prokuratorowi prowadzącemu lub nadzorującemu postępowanie przygotowawcze, w tym w zakresie kierunków prowadzonego postępowania i efektywnego wykonywania czynności procesowych, z poszanowaniem zasady niezależności prokuratorów nadzorujących postępowanie przygotowawcze".
Co więcej, w lutym tego roku zmieniono osobę w Prokuraturze Krajowej sprawującą nadzór nad śledztwem ws. afery GetBack: prokuratora Janusza Grzyba zastąpiła pani prokurator Joanna Rajczyk. A miesiąc później wymieniono samego szefa zespołu prowadzącego sprawę w Prokuraturze Regionalnej. Miejsce wyznaczonego w czasach Zbigniewa Ziobry Wojciecha Smolenia zajął jego dotychczasowy zastępca Przemysław Baranowski.
5 lat śledztwa, 16 miesięcy aresztu. Zrujnowana firma i życie
Jednym z najbardziej newralgicznych wątków w historii tego śledztwa są zarzuty karne dla Piotra Osieckiego, założyciela Altus TFI. Przedsiębiorca przesiedział w areszcie 16 miesięcy, zamykano go trzykrotnie i trzykrotnie wypuszczano. Za każdym razem za to samo. Gdy w 2018 r. wymiar sprawiedliwości nakazał wypuścić Osieckiego za rekordowym poręczeniem wynoszącym 108 mln zł, na sali sądowej prokuraturę reprezentowała Marta Choromańska.
W marcu tego roku, w związku z wątkiem Piotra Osieckiego, stowarzyszenie Lex Super Omnia po raz kolejny przypomniało sobie o prokurator Choromańskiej. "Stan na dziś: 5 lat śledztwa, 16 miesięcy tymczasowego aresztowania, zrujnowana firma i życie. Marta Choromańska. Stan na dziś: 7 lat doświadczenia zawodowego. Prokuratura Regionalna w Warszawie. Prokuratura Ziobry nie jest anonimowa" - napisała wówczas w serwisie X prokurator Ewa Wrzosek.
Prokuratura Krajowa w odpowiedzi na nasze pytania twierdzi, że na bieżąco analizuje materiały śledztwa w sprawie afery GetBack.
"O podejmowanych w okresie od 2018 roku do chwili obecnej działaniach Prokuratura Krajowa była na bieżąco informowana. W okresie tym analizowany był w też w ramach zwierzchniego nadzoru służbowego materiał dowodowy, na podstawie którego wydawane były postanowienia o ogłoszeniu zarzutów oraz przesłanki stosowanych wobec podejrzanych środków zapobiegawczych, w tym środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania stosowanego wobec podejrzanego Piotra O." - przekazał nam Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.
I jak dodaje, "aktualnie monitorowane są kierunki postępowania i podejmowane przez prokuratorów Prokuratury Regionalnej w Warszawie działania, zmierzające do zakończenia postępowania przygotowawczego, jak również materiał dowodowy analizowany jest pod kątem jego kompletności i możliwości wydania decyzji merytorycznych w sprawach".
W sprawie Piotra Osieckiego prokuratura do dziś nie skierowała do sądu aktu oskarżenia.
Przygotowując tekst zwróciliśmy się do Lex Super Omnia o komentarz w sprawie prokurator Choromańskiej. Chcieliśmy się dowiedzieć m.in., czy zdaniem stowarzyszenia Prokurator Generalny powinien dziś zażądać odwołania byłej członkini Straży Narodowej z delegacji w Prokuraturze Regionalnej i tym samym odsunąć ją od sprawy GetBack. Pytania pozostawiono jednak bez odpowiedzi.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski