Afera GetBack. Wiemy dlaczego prokuratura nie chciała 108 milionów złotych poręczenia

Decyzja sądu, aresztowany w sprawie afery GetBack, Piotr Osiecki może wyjść na wolność za astronomiczną kwotę poręczenia 108 milionów złotych. Jak ustaliła Wirtualna Polska, śledczy nie chcieli we wtorek przyjąć takiej kwoty, bowiem obawiali się, że podejrzany po wyjściu z aresztu może wyjechać z kraju.

Afera GetBack. Wiemy dlaczego prokuratura nie chciała 108 milionów złotych poręczenia
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski
Sylwester Ruszkiewicz

Warszawski Sąd Okręgowy zdecydował wczoraj, że Piotr Osiecki i drugi podejrzany w aferze GetBack Jakub Ryba (także z zarządu Altusa)
mogą opuścić areszt, jeśli wpłacą poręcznie majątkowe. W przypadku tego pierwszego sąd wyznaczył poręczenie na rekordową w polskim sądownictwie kwotę 108 milionów złotych. W przypadku tego drugiego – „tylko” na milion.

Sąd dał obu podejrzanym miesiąc na zebranie tych kwot. Ich pełnomocnicy przyszli z wymaganymi poręczeniami… już następnego dnia. Nie przekazali ich, ponieważ – jak ustaliliśmy – prokuratura złożyła zażalenie na decyzję sądu o uwolnieniu podejrzanych. Jednocześnie wystąpiła też z wnioskiem, żeby do czasu rozstrzygnięcia zażalenia zatrzymać podejrzanych w areszcie.

- Prokuratura Regionalna w Warszawie złożyła zażalenia na postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 listopada o przedłużeniu stosowania tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego Piotra O. i Jakuba R. w związku z zastrzeżeniem zmiany wskazanego środka zapobiegawczego w przypadku złożenia poręczenia majątkowego - informowała rzecznik Prokuratury Regionalnej Agnieszka Zabłocka - Konopka.

Według naszych nieoficjalnych informacji, prokuratorzy mają obawy, że zamieszani w wielomilionową aferę biznesmeni, nawet po wpłacaniu tak wysokich poręczeń mogą uciec z Polski przed wymiarem sprawiedliwości.

Przypomnijmy, Piotr Osiecki i Jakub Ryba, byli członkowie zarządu Altus TFI, zostali zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne 31 sierpnia br. Od tego momentu przebywają w areszcie. Obaj zamieszani sa w aferę Getback. Śledczy zarzucaja im, że działając w zmowie z byłym prezesem Getback Konradem K. wyrządzili windykatorowi szkodę majątkową w wysokości co najmniej 160 mln zł. O tyle zawyżona miała być cena spółki EGB Investments (również spółki windykacyjnej), sprzedanej przez Altus TFI Getbackowi.

Aktualizacja (godz.15.30): Były szef Altus TFI Piotr Osiecki będzie mógł wyjść na wolność. Warszawski sąd okręgowy nie uwzględnił wniosku prokuratury o wstrzymanie poniedziałkowego orzeczenia o uchyleniu aresztu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)