"Była prezes" Przyłębska. Jest odpowiedź, reaguje Pawłowicz
Konflikt w Trybunale Konstytucyjnym ws. kadencji prezes Julii Przyłębskiej trwa w najlepsze. Sędzia Mariusz Muszyński w zdaniu odrębnym do jednego z wyroków nazwał Przyłębską "byłą już prezes TK". Ta nie pozostała mu dłużna i odpowiedziała pismem, w którym radzi Muszyńskiemu, by "poświęcił swój wysiłek intelektualny pracy nad projektami orzeczeń".
Na początku stycznia sześć sędziów Trybunału Konstytucyjnego skierowało pismo do Julii Przyłębskiej i prezydenta Andrzeja Dudy, w którym domagało się zwołania Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK w celu wyłonienia kandydatur na nowego prezesa Trybunału. Przyłębska oceniła, że pismo "nie ma oparcia w prawie i jest bezprzedmiotowe".
Spór wokół Przyłębskiej toczy się od dłuższego czasu. Niektórzy prawnicy - w tym eksperci Fundacji Batorego - oceniają, że kadencja obecnej prezes TK upłynęła 20 grudnia 2022 roku, po sześciu latach. Z kolei prawnicy z Biura TK podkreślali, że kadencja prezes Przyłębskiej kończy się w momencie końca jej kadencji sędziowskiej w TK, czyli 9 grudnia 2024 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Muszyński krytykuje Przyłębską
Teraz oliwy do ognia dolał sędzia Mariusz Muszyński, który w zdaniu odrębnym postanowienia Trybunału z 8 listopada 2022 roku (wyrok opublikowano 24 stycznia br.) wprost nazwał Przyłębską "byłą już Prezes TK".
W ocenie Muszyńskiego "sposób procedowania przez Prezes TK (obecnie byłą już Prezes TK) narusza zasady ekonomiki procesowej". Sędzia uważa, że "wpływa również w bałamutny sposób na dane sprawozdawcze, jakie Trybunał przedstawia opinii publicznej i innym organom państwa".
Dodaje jednocześnie, że "właściwym działaniem byłoby tu połączenie tych wszystkich spraw oraz wyznaczenie dla ich rozstrzygnięcia jednego sprawozdawcy i składu".
Muszyński wskazał także, że "procedując nad każdą z nich odrębnie, Trybunał w rzeczywistości nie tyle orzeka, co tworzy jego publiczne złudzenie". Jego zdaniem, "owszem, pozornie poprawia swoje statystyki. Ale za tym rzekomym sukcesem nie stoją faktyczne działania na rzecz ochrony praw obywateli".
Przyłębska pisze o "wysiłku intelektualnym"
Na słowa krytyki ze strony Mariusza Muszyńskiego zareagowała sama Przyłębska. Co ciekawe, napisane przez nią pismo opublikowała na Twitterze Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
"W nawiązaniu do pana licznych publicznych komentarzy dotyczących działalności Trybunału Konstytucyjnego apeluję, aby zaprzestał Pan tych działań i poświęcił swój wysiłek intelektualny pracy nad projektami orzeczeń w sprawach, w których jest pan sprawozdawcą" - napisała Przyłębska, wymieniając kilkadziesiąt sygnatur spraw toczących się w TK.
"Proszę również, aby nie wprowadzał pan do przestrzeni publicznej informacji, jakoby Trybunał Konstytucyjny nie pracował" - dodała Przyłębska.
Źródło: tvn24.pl