Była pani biskup chwali antykoncepcję
Kobiety w krajach rozwijających się powinny mieć lepszy dostęp do środków antykoncepcyjnych - oceniła była niemiecka biskup ewangelicka Margot Kaessmann. Jej uwagi wywołały żywą dyskusję w Niemczech.
14.05.2010 17:40
Podczas odbywającego się w Monachium II Ekumenicznego Zjazdu Kościołów Kaessmann wskazała, że według prognoz do 2050 r. ludzkość liczyć będzie ponad dziewięć miliardów.
- Która kobieta chciałaby urodzić kolejne dziecko, wiedząc, że nie będzie mogła go wyżywić? - mówiła duchowna w cytowanym przez media kazaniu podczas nabożeństwa dla kobiet.
Według byłej biskup każdego roku ponad 300 tys. kobiet umiera wskutek powikłań towarzyszących ciąży i porodowi. 99% z nich to mieszkanki krajów ubogiego Południa. - Biblijne zdanie: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się" jawi się wobec tych liczb w nieco innym świetle. Ten, kto nie chce, by błogosławieństwo narodzin stało się przekleństwem, będzie popierał kontrolę liczby urodzeń - powiedziała Kaessmann.
W jej ocenie pojawienie się pigułki antykoncepcyjnej przed 50 laty Kościół traktował podejrzliwie. - Jednak możemy ją też uznać za dar Boga - powiedziała, dodając, że chodzi o "miłość bez strachu i odpowiedzialne rodzicielstwo".
Jak relacjonuje dziennik "Die Welt", jej kazanie przyjęto oklaskami.
Margot Kaessmann, była przewodnicząca Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech, wystąpiła publicznie po raz pierwszy od czasu swej dymisji przed blisko trzema miesiącami. Pod koniec lutego została zatrzymana za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu, co było powodem jej rezygnacji i złożenia godności biskupa Hanoweru.
Zdaniem przewodniczącego Centralnego Komitetu Katolików w Niemczech Aloisa Gluecka katolicy nie poczują się sprowokowani wypowiedziami ewangelickiej teolog. - Sądzę, że 90% katolickich kobiet podzieliłoby jej zdanie - przyznał w rozmowie z telewizją ARD.
Dodał, że w Kościele katolickim w niektórych sprawach da się zauważyć rozdźwięk pomiędzy oficjalnym nauczaniem, "reprezentowanym przez większość duchownych, a tym, jak żyją katolicy". Dotyczy to m.in. antykoncepcji.