Była 500 dni pod ziemią. Nie wiedziała nic o wojnie i końcu pandemii
500 dni była w całkowitej izolacji, w jaskini 70 metrów pod ziemią. Hiszpanka nie miała zegarka, ani telefonu, nie docierały też do niej żadne informacje ze świata zewnętrznego. Nie wiedziała, że skończyła się pandemia koronawirusa, nie miała też świadomości, że w Ukrainie wybuchła wojna.
14.04.2023 15:03
Hiszpanka Beatriz Flamini, 50-letnia alpinistka, wspinaczka i speleolog, w piątek rano w blasku kamer i fleszy opuściła jaskinię w hiszpańskiej prowincji Granada, w której przebywała od listopada 2021 roku.
- Przez cały czas nie rozmawiałam z nikim, tylko ze sobą - powiedziała Flamini, która z uśmiechem na ustach wyszła z głębokiej na 70 metrów jaskini. Kobieta, która uczestniczyła w naukowym projekcie "Timecave" miała pod ziemią prąd i laptop, za pomocą którego mogła wysyłać informacje do świata zewnętrznego, ale ich nie odbierać.
Eksperyment wywołał w Hiszpanii spore poruszenie, a także dumę. Flamini stała się bohaterką dnia. Według hiszpańskich badaczy Flamini pobiła "rekord świata" Włoszki Christine Lanzoni, która w 2007 roku spędziła w jaskini dokładnie 269 dni. "To niezapomniany dzień" - powiedział publicznej telewizji RTVE speleolog Paco Morales. "Beatriz wyszła stamtąd z niesamowitą witalnością i siłą. Czapki z głów."
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale eksperyment nie był bynajmniej tylko "testem odwagi". Naukowcy chcą zbadać skutki całkowitej izolacji i ustalić między innymi, czy doprowadziła ona do zmian neuropsychologicznych i poznawczych. Ma też powstać o tym film dokumentalny.
Jak wyglądało życie w ciemnej jaskini?
Flamini miała tam swój namiot. Ekipa regularnie dostarczała jej jedzenie, wodę, kawę i inne materiały, które pozostawiano w "strefie bezpieczeństwa". Łącznie 1,5 tony. Strefa ta była monitorowana przez kamerę przez całą dobę. Flamini musiał ją regularnie odwiedzać ze względów bezpieczeństwa, "abyśmy mogli być pewni, że ma się dobrze" - powiedział Morales.
Kobieta przebywała pod ziemią od listopada 2021 roku. Ominęło ją więc sporo wydarzeń, które miały miejsce na powierzchni. Gdy wyszła spod ziemi, dowiedziała się, że minęła już pandemia koronawirusa, a także o tym, że Rosja ponad rok temu zaatakowała Ukrainę.