Był poszukiwany przez FBI, wpadł w Polsce. Zatrzymany haker z Ukrainy
W ręce służb w Bielsku-Białej wpadł haker zajmujący się dystrybucją złośliwego oprogramowania i okradaniem kont klientów amerykańskich banków. W operacji zatrzymania 44-letniego Ukraińca brali udział funkcjonariusze CBŚP, "łowcy cieni" oraz agenci FBI.
Na trop hakera wpadli polscy policjanci zwalczający cyberprzestępczość. Na podstawie informacji z FBI ustalili, że mężczyzna może przebywać na terenie południowej Polski. Dokładne miejsce pobytu hakera ustalili z kolei policjanci z grupy nazywanej "łowcami cieni" Centralnego Biura Śledczego Policji.
- Okazało się, że 44-latek znajduje na terenie Bielska Białej i tam właśnie został zatrzymany, czego całkowicie się nie spodziewał - informuje kom. Iwona Jurkiewicz, rzecznik prasowy CBŚP.
Zobacz także: Ochroniarz brutalnie pobił mężczyznę w klubie? Mamy zapis z monitoringu
Czeka na ekstradycję###
Mężczyzna jest podejrzewany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej trudniącej się przesyłaniem złośliwego oprogramowania i atakami hackerskimi. Był ścigany przez Interpol międzynarodowym listem gończym.
Jak wyjaśniają śledczy, złośliwe oprogramowanie monitorowało, a następnie odfiltrowywało dane pochodzące z kart kredytowych klientów. Straty szacowane są na kilkaset milionów dolarów.
44-latek czeka teraz w polskim areszcie na ekstradycję do USA. Za oceanem grozi mu kara nawet 30 lat więzienia.