Trwa ładowanie...

Był na krążowniku "Moskwa". Dramatyczny telefon do matki

"Płakał, opowiadając o tym, co zobaczył". Tak matka marynarza, który był na rosyjskim krążowniku "Moskwa", relacjonuje dziennikowi "Nowaja Gazieta. Europa" rozmowę z synem.

Marynarz "Moskwy" zadzwonił do matki Marynarz "Moskwy" zadzwonił do matki Fot: HANDOUT
d2b5s5z
d2b5s5z

"Moskwa" to pierwszy utracony przez Rosję krążownik od 1941 r. Zatonął po ataku ze strony Ukraińców. Na statku było 500 osób. Pojawiają się niejasne doniesienia na temat losu załogi. Rodziny szukają swoich bliskich.

Matka jednego z rosyjskich marynarzy rozmawiała z gazetą "Nowaja Gazieta. Europa". Jej syn miał płakać, gdy opowiadał, co działo się na okręcie. Z jego relacji, którą podaje RMF FM, wynika, że zginęło ok. 40 osób, wiele jest rannych, są też zaginieni. Mają obrażenia nóg.

Marynarz o ataku na krążownik "Moskwa"

Syn miał powiedzieć matce, że "Moskwa" została zaatakowana przez Ukraińców z lądu. - Zadzwonił do mnie i płakał. To było przerażające - powiedziała kobieta. Syn miał jej przekazać, że w krążownik uderzyły trzy rakiety Neptun, marynarze mieli próbować gasić ogień.

d2b5s5z

Mężczyzna miał telefonować do matki 15 kwietnia. - Mamusiu, nigdy nie przypuszczałem, że w czasach pokoju wpakuję się w taki bałagan. Nie powiem ci ze szczegółami, co widziałem. To takie straszne - miał powiedzieć wówczas Rosjanin.

Rodziny szukają marynarzy. Gdzie są?

Irina, matka innego marynarza Yegora Shkrebetsa, który służył na zatopionym rosyjskim krążowniku "Moskwa", twierdzi, że była w szpitalu na Krymie, gdzie zostali zabrani uratowani ranni Rosjanie i doliczyła się około 200 marynarzy z ponad 500-osobowej załogi.

- Było tam tylko 200 osób, a na krążowniku było ponad 500. Gdzie reszta? - pytała kobieta. Podkreślała, że próbowała uzyskać informację o losie syna od dowództwa wojskowego, ale niczego się nie dowiedziała.

Zobacz też: Rosyjskie zbrodnie wojenne. "Nie można mówić o przebaczeniu"

Źródło: RMF FM/PAP/WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2b5s5z
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d2b5s5z
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj