PolskaBydgoszcz. Skandal w parafii. Ksiądz dostał 20 minut na spakowanie rzeczy

Bydgoszcz. Skandal w parafii. Ksiądz dostał 20 minut na spakowanie rzeczy

Przez pięć lat kapłańskiej posługi w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy ksiądz Rafał K. miał wykorzystywać seksualnie młodych chłopców. Duchowny miał twierdzić, że prowadzi "terapię", mierzyć ich przyrodzenia i nakłaniać do masturbowania się w jego obecności. Do śledczych zgłosiło się już dziesięć poszkodowanych osób.

Skandal w parafii. Ksiądz dostał 20 minut na spakowanie rzeczy
Skandal w parafii. Ksiądz dostał 20 minut na spakowanie rzeczy
oprac. JT

19.02.2021 20:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przez pięć lat kapłańskiej posługi w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy ksiądz Rafał K. miał dopuszczać się skandalicznych czynów wobec młodych. Sprawę opisuje Roman Laudański na łamach "Gazety Pomorskiej".

Wikarym w bydgoskiej parafii pod wezwaniem Świętych Polskich Braci Męczenników ksiądz Rafał K. został w lipcu 2015 r. - Wydawało się, że z księdza Rafała jest spoko gość. Do czasu - mówi jeden z byłych ministrantów, cytowany przez gazetę.

Pięć lat później pod dom parafialny podjechał samochód. Parafianie, którzy byli przy całym zajściu twierdzą, że duchowny dostał 20 minut na spakowanie swoich rzeczy. Wikary spakował się i odjechał. Podczas niedzielnych ogłoszeń parafianie usłyszeli tylko krótkie oświadczenie.

Skandal w bydgoskiej parafii. Do śledczych zgłosiło się 10 poszkodowanych

Po tym wydarzeniu parafianie zaczęli zastanawiać się nad powodem odwołania księdza. Wcześniej - jak informuje "Gazeta Pomorska" - w parafii pw. Świętych Polskich Braci Męczenników było głośno o dwóch księżach. Jeden wystąpił z kapłaństwa, a drugi w Domu Księży Emerytów kolejny rok czeka na orzeczenie w jego sprawie watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary.

Okazało się, że wikary został oddalony z parafii, bo do delegata biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży zaczęły zgłaszać się ofiary ks. Rafała. Po dochodzeniu diecezji ksiądz dostał zakaz sprawowania mszy i noszenia stroju duchowego. Złożono także zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wikarego.

Po tym ks. Rafał trafił do spokojnego ośrodka Caritasu na bydgoskich Piaskach. Tam w towarzystwie innego duchownego, podejrzanego o kontakty seksualne, był do czasu aresztowania, do września 2020 r.

Ksiądz miał wykorzystywać seksualnie chłopców pod pozorem "terapii"

Jak zeznają ministranci, duchowny miał mierzyć ich przyrodzenia i nakłaniać do masturbowania się w jego obecności. Do śledczych zgłosiło się już dziesięć poszkodowanych osób, a duchowny został oskarżony o popełnienie przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Pod pozorem terapii ksiądz przeprowadzał "badania", które nie wiadomo czemu miały służyć.

Ksiądz Rafał K. został oskarżony o popełnienie przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności.

Źródło: "Gazeta Pomorska"

Komentarze (757)